KSW

Lewandowski potwierdza rekord PPV! KSW przebiło FAME MMA!?

Martin Lewandowski osobiście wypowiedział się na temat wyniku sprzedaży gali KSW Epic. Szef polskiej organizacji potwierdził, że faktycznie został pobity rekord.

Gala w Gliwicach okazała się niemałym sukcesem. Kibice bardzo ciepło przyjęli całe wydarzenie (oprócz starcie grapplerskiego) i bardzo podobały im się turniej, czy pojedynki na zasadach PRIDE. Wszystko zakończyła bokserska walka legend, Adamek vs Khalidov.

Kilkadziesiąt godzin po zakończonym wydarzeniu w sieci często cytowano słowa Andrzeja Kostyry. Komentator pięściarskich gal przekazał, że wynik sprzedaży pakietów PPV KSW Epic aż trzykrotnie przebija najlepszy wynik organizacji.

Martin Lewandowski potwierdza rekord sprzedaży PPV

Po informacjach podanych przez pana Kostyrę, szybko powstały przybliżone obliczenia. Najwięcej pakietów PPV sprzedano przy okazji pierwszej gali Closseum na Stadionie Narodowym i było to „znacznie ponad 200 tysięcy”. To oznacza min. 600 tysięcy wykupionych pakietów.

Choć Paweł Jóźwiak ironizował na ten temat, Martin Lewandowski osobiście wypowiedział się o wynikach w wywiadzie dla MyMMA.pl. Szef KSW potwierdził, iż rekord został pobity trzykrotnie, co oznacza też przebicie Fame MMA, które według informacji sprzedawały około 550 tys. pakietów PPV.

Sprawdź!  Kołecki o main evencie KSW 77: "Pudzianowski nigdy nie będzie wybitny, jest dobry. Mamed ryzykuje całą swoją legendę"

– Wiesz, nie lubię mówić o hajsie. Żeby mówić o przychodach, należałoby też pogadać o kosztach. Bo ludzie mnożą sobie wynik PPV razy cenę 40 zł, pojawiają im się jakieś cyfry z sześcioma zerami i mówią: „o Jezu, ale ten Lewandowski jest zarobiony!”, i tak dalej.

– Mogę powiedzieć, że tak: pobiliśmy trzykrotnie nasz najlepszy wynik. Naprawdę, pamiętajmy o kosztach. To była najdroższa walka w dwóch dekadach KSW. Mogło być więcej sprzedanych PPV, dwa elementy techniczne nam nie zagrały, ale nie mam poczucia straty. Po prostu, takie rzeczy się dzieją.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.