UFC

Odpowiedź dla Dany White’a? Jon Jones z wymownym wpisem na Twitterze: „Zostanę mistrzem wagi ciężkiej w 2022 roku.”

Jon Jones, który już od ponad półtorej roku nie wystąpił w oktagonie, pozostaje aktywny w social mediach. Fighter przypomniał wszystkim, co jest jego celem w MMA.

Wciąż czekamy na debiut

„Bones” po raz ostatni pod banderą największej organizacji MMA pojawił się 8-go lutego 2020 roku. Wówczas na gali UFC 247 jednogłośną decyzją sędziów pokonał Dominicka Reyesa. Było to jego 26 zwycięstwo w 28 walkach. Oprócz porażki przez dyskwalifikację w starciu z Mattem Hamillem, Jon Jones nie miał sobie równych w dywizji półciężkiej. Demolował każdego kolejnego rywala.

Po 11-tej obronie tytułu mistrzowskiego Amerykanin zawakował pas i zapowiedział przejście do kategorii ciężkiej. Wszyscy spodziewali się, że „Bones” zadebiutuje w tym roku, jednakże sam zainteresowany informował o potrzebie lepszego przygotowania fizycznego.

Zapowiedź fightera

Dana White zdradził w niedawnej wypowiedzi, że Stipe Miocic zaakceptował watunki pojedynku z Jonsem. Ciężko stwierdzić jednoznacznie, czy to właśnie wypowiedź szefa UFC kierowała byłym mistrzem wagi półciężkiej, ale wydał on niejako oświadczenie dotyczące swoich celów:

Sprawdź!  (VIDEO) Mateusz Gamrot kontra Islam Makhachev na UFC 267? Norman Parke komentuje. "To niesamowicie dobre zestawienie"

– Mistrz 2022. Tłumaczenie: „Zostanę mistrzem wagi ciężkiej w 2022 roku.”

Pojedynek z obecnym championem królewskiej kategorii, Francisem Ngannou nie doszedł do skutku. Kameruńczyk teraz czeka na zwycięzcę walki Derrick Lewis vs. Ciryl Gane o pas tymczasowy. Wciąż nie mamy odpowiedzi, czy Jon Jones zostanie pierwszym pretendentem z marszu, czy stoczy pojedynek „na przetarcie”. Ze ścisłego topu nadal pozostaje wspomniany Stipe Miocic.

Źródło: Twitter, MMA News

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.