UFC

Masvidal vs. Edwards w tym roku? Wymiana zdań na Twitterze: „Już odmówiłeś walki, mała dzi*ko”

Jorge Masvidal dwa razy z rzędu przegrał z Kamaru Usmanem. „Gamebred” liczy na kolejną szansę, jednak aby do niej doszło musi kogoś pokonać. Na ochotnika zgłosił się Leon Edwards!

Jorge Masvidal w 2019 roku powrócił po dwuletniej przerwie i w przeciągu roku stał się jedną z największych gwiazd organizacji. Najjaśniejszym punktem było rekordowo szybkie, pięciosekundowe KO na Benie Askrenie podczas UFC 239. To przykuło uwagę Nate’a Diaza, z którym „Gamebred” starł się podczas UFC 244 o pas BMF. Wszystko zaczęło się od UFC Fight Night 147 w Londynie, gdzie Masvidal skończył w trzeciej rundzie Darrena Tilla.

Na zapleczu doszło do sprzeczki z Leonem Edwardsem i słynnych „3 kawałków z napojem”, kiedy to „Gamebred” wymierzył trzy uderzenia Anglikowi. Od tamtej pory fighterzy nie spotkali się w oktagonie, co wydawało się być naturalnym zestawieniem. Amerykanin urządził ostatnio sesję Q&A na Twitterze gdzie zdradził, że chce zawalczyć w grudniu przeciwko komukolwiek, kto przybliży go do ponownej szansy o tytuł mistrzowski. Na wyzwanie odpowiedział właśnie „Rocky”:

Będę gotowy na listopad albo grudzień. Koniec z wymówkami.

Masvidal ma obecnie serię dwóch porażek z rzędu, obie z panującym mistrzem dywizji półśredniej, Kamaru Usmanem. Pomysł pojedynku z Leonem Edwardsem chyba nie przypadł mu jednak do gustu:

Sprawdź!  Oliveira vs. Makhachev o pas wagi lekkiej na UFC 280! Są reakcje zawodników!

– Przestań próbować się wybić, już odmówiłeś walki, mała dzi*ko. Niedawno sam udzieliłeś wywiadu mówiąc, że jej nie chcesz.

Jeśli „Gamebred” chce myśleć o kolejnym spotkaniu z „Nigerian Nightmare”, nie ma szybszej drogi, niż pojedynek z Leonem Edwardsem. Anglik nie przegrał od 10 starć, a ostatni występ zaliczył na UFC 263, gdzie pokazał kapitalne umiejętności i na przestrzeni pięciu rund zdemolował Nate’a Diaza.

Źródło: Twitter, MMA Junkie

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.