Wrzosek reaguje na szpilki Szeligi: „Pogonili go z miasta, ludzie go wygwizdują. Jak on nazywa mnie…”
Gala FAME 19 zbliża się wielkimi krokami, a jednym z najbardziej wyczekiwanych pojedynków jest rewanż Marcina Wrzoska z Piotrem Szeligą.
Początkowo pomiędzy zawodnikami nie było złej krwi, jednak przy okazji kręcenia materiałów promocyjnych doszło do awantury. Następnie rywale wbili sobie szpilki poprzez wywiady i social media. „Polish Zombie” w szczerych słowach skomentował aferę z żoną trenera Antończaka, co mocno nie spodobało się jego przeciwnikowi.
Szeliga między innymi zarzucił Wrzoskowi, że ten jest śliski, fałszywy, a na konferencji nazwał go życiowym śmietnikiem. Były mistrz KSW odebrał to jednak wszystko z uśmiechem na twarzy i nie dał się w żaden sposób sprowokować.
Zarówno sam Wrzosek, jak i kibice nie rozumieją, dlaczego freak fighter używa takich słów, nie odnosząc się przy tym do żadnej konkretnej sytuacji. „Polish Zombie” miał okazję skomentować postawę Szeligi przy okazji ostatniego wywiadu dla fansportu.pl:
– Rozśmieszyło mnie, jak on mnie nazywał, że jestem śliski i fałszywy. Jak gość, którego pogonili z jednego miasta, z drugiego jest na wylocie, trener go pogonił, menedżer go pogonił, ludzie go wygwizdują. Jak taka osoba może nazywać kogoś śliskim?