Binkowski nie chce słyszeć o Fame MMA! „Poprosili mnie o przysługę. Stawiłem się i…” [VIDEO]
Artur Binkowski, ku zaskoczeniu wielu, pojawił się na pierwszej konferencji przed MMA-VIP 5. Reprezentujący Kanadę na igrzyskach olimpijskich Polak wypowiedział się między innymi na temat konkurencyjnej organizacji Fame MMA.
Popularny „Orzeł Biały” wrócił niedawno do ojczystego kraju i znów zrobiło się o nim głośno. Głównie spowodowane to było jednak jego problemami – Binkowski stracił dostęp do pieniędzy. Pięściarz zmuszony przez to był do życia pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie wśród bezdomnych.
Zdaniem Internautów federacje freakowe powinny zakontraktować byłego pięściarza, który słynie z mocnych wypowiedzi i przyciągnąłby dużą publikę. Ten oświadczał wszem i wobec, że nie ma zamiaru wracać do walki, ale wczoraj pojawił się w nowej roli. Artur Binkowski został ogłoszony jednym z jurorów w projekcie MMA-VIP, który ma wyłonić rywala dla Sonica Valerianova.
Binkowski mocno o Fame MMA!
Angaż „Orła Białego” w odradzającej się organizacji dla wielu był zaskoczeniem. Artur przyznał w rozmowie z Fansportu TV, że oczywiście jest wiele innych opcji na rynku, ale on sam ma pozytywne wrażenie po dotychczasowym pobycie w MMA-VIP.
– Czekamy, czas pokaże. Ale mi się wydaje, że ja tutaj właśnie mam dobrą miejscówkę w chwili obecnej.
Binkowski został też zapytany o inne opcje. Na rynku freak fightów króluje Fame MMA, ale olimpijczyk nie chce o nich słyszeć. Wszystko ze względu na to, iż ktoś z wyżej postawionych w organizacji osób miał zaprosić go na galę po czym… Artur nie został wpuszczony.
– Fame MMA mnie wyprosiło wtedy, co… Ktoś mi tam powiedział z FAME, ktoś wyżej z hierarchii, że zrobię przysługę całej federacji, jak przyjdę na galę. Stawiłem się? Stawiłem się, nie byłem wpuszczony. O Fame MMA nie chcę słyszeć tak naprawdę.
Warto zaznaczyć, że „Orzeł Biały” pomylił federacje. Wspomniana sytuacja nie miała miejsca przed galą FAME, a… KSW.
Cały wywiad z Arturem Binkowskim obejrzysz -> TUTAJ.