Bomba na celowniku Alana! Padły mocne słowa: „Zrobię z nim to, co Adesanya z jednym zawodnikiem”
Alan Kwieciński zabrał głos w sprawie kolejnych pojedynków. W ostrych słowach zaatakował Pawła Bombę oraz Amadeusza „Ferrariego” Roślika.
„Alanik” to freak fighter, który jest skonfliktowany z wieloma zawodnikami. Jedno z jego najgłośniejszych starć to konfrontacja z Denisem Załęckim, gdzie było naprawdę dużo złej krwi, a „Bad Boy” kilkukrotnie uderzył rywala jeszcze przed walką.
Na celowniku Kwiecińskiego są jednak starcia, które mogą wywołać jeszcze większe emocje. Chciałby zmierzyć się z Pawłem Bombą oraz wyjaśnić trwający od dawna konflikt z „Ferrarim”. O ile „Scarface” jest otwarty na pojedynek, o tyle Amadeusz zapewniał, że nie interesuje go takie zestawienie.
Teraz w ostatnim wywiadzie dla TVreklama Alan oświadczył, że zamierza publicznie upokorzyć Bombę oraz liczy na to, że jeszcze w tym roku zawalczy z „Ferrarim”. Co ciekawe, jest nawet gotowy stoczyć dwa pojedynki podczas jednego wydarzenia:
– Nie mogę się doczekać, aż się przetną nasze drogi i będę walczył o ten pojedynek. Po prostu sięgnął za daleko, takich rzeczy, że mu nie wybaczę. Publicznie chcę go rozje**ać i jestem w stanie to zrobić. Sięgnął takich słów, że mu nie wybaczę. (…) Zgw*łcę go w klatce, tak jak Israel Adesanya zrobił z jednym zawodnikiem.
– Z Ferrarim walka też musi dojść do skutku, najlepiej jeszcze w tym roku. Mamy złą krew, jak my się widzimy, to aż razi prądem. Chciałbym, żeby finał tego miał w tym roku. Mam dosyć, chcę go napier**olić. Najlepiej farmazon, a potem Bomba na jednej gali. Marzy mi się upokorzyć ich na jednej gali.