UFC

Rywal Mateusza Gamrota zapowiada pogrom: „Wyjdę, zrobię to, co kur*a robię i morduję, albo sam padam”

Przed Mateuszem Gamrotem trzeci pojedynek w największej organizacji MMA na świecie. Aktualnie jego bilans w UFC to jedna porażka i jedno zwycięstwo.

W ostatniej walce Gamer zmierzył się ze Scottem Holtzmanem, którego znokautował w drugiej rundzie i został nagrodzony bonusem za występ wieczoru. Tym razem rywal będzie jeszcze bardziej doświadczony. Jeremy Stephens ma na swoim koncie 28 zwycięstw i 18 porażek. Zawodnik toczył walki z czołowymi zawodnikami UFC.

– [Transkrypcja lowking.pl] Lubię walczyć często. Nie biłem się od ponad roku, mam serię porażek. Nie mogę się doczekać, żeby tam wyjść i w końcu, kur*a, wygrać. Pieniądze nie mają dla mnie znaczenia, chcę po prostu tego cholernego zwycięstwa. Ogłoszenia mojego nazwiska jako zwycięzcy. Dominującego występu. Jestem podekscytowany. 17 lipca. Czekam cierpliwie – powiedział o nadchodzącej walce w wywiadzie dla MMA News.

Stephens pierwotnie miał zmierzyć się Drakkarem Klose, jednak podczas face to face tak mocno odepchnął rywala, że ten doznał kontuzji. Fighter przyznał, że chciałby zafundować niedoszłemu przeciwnikowi ciężki nokaut, jednak Mateusz Gamrot jest mocniejszym zawodnikiem i takie pojedynek również mu odpowiada.

Sprawdź!  Sparingpartner Jonesa zdradził plany mistrza po UFC 295? "Da fanom show, a wkrótce po tym..."

Jest dobry. To ciężkie zestawienie. Świetna kondycja narzuca mocne tempo. Stójka pod MMA, zapasy. Lubi robić zapasy, lubi walkę na chwyty. W głębi duszy jest grapplerem. I na to się przygotowujemy. Gość spróbuje dobrać mi się do kostki, ale mam dla niego lekarstwo.

Zrobię wszystko, aby wygrać. Bez względu na cenę. Wyjdę, zrobię to, co, kur*a, robię, a do tego dojdzie pozytywne nastawienie. I morduję, kur*a. Morduję, morduję, morduję. Albo sam padam. I takie nastawienie wnoszę do klatki. Dużo intensywności, dużo umiejętności i dużo mocy do nokautów. I możecie mi wierzyć, że posiadam odpowiednie umiejętności, aby to wygrać. Jestem podekscytowany – dodał.

Źródło: lowking.pl

smma

Kacper, lat 33. MMA interesowało mnie jeszcze przed tym, jak Mariusz Pudzianowski wchodził do klatki KSW. Pamiętam, jak po tym wydarzeniu wszystko nabrało rozpędu. Zagorzały fan Joanny Jędrzejczyk i Mateusza Gamrota. Na co dzień mieszkam w Hiszpanii i tam też trenuje w jednym z klubów bokserskich w Alicante.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.