Były mistrz UFC: „Adesanya chciałby rewanżu z Błachowiczem!”
Michael Bisping wypowiedział się na temat potencjalnego rewanżu pomiędzy Janem Błachowiczem, a Israelem Adesanyą. Anglik uważa, że Nigeryjczyk byłby zainteresowany starciem z Polakiem!
W ubiegłym tygodniu mistrz wagi półciężkiej Jiri Prochazka namaścił swojego kolejnego rywala. Czech zdecydował się dać rewanż Gloverowi Teixeirze, bo na UFC 275 dał fatalny występ i chce pokazać wszystkim, dlaczego jest championem. Te słowa nie spodobały się Janowi Błachowiczowi, którego wielu typowało jako kolejnego pretendenta.
„Cieszyński Książę” wspomniał w wywiadzie dla The MMA Hour, że byłby chętny na rewanż z Israelem Adesanyą. Tym razem pojedynek miałby się odbyć o koronę wagi średniej, którą dzierży Nigeryjczyk. Były mistrz wagi półciężkiej nie miałby łatwego zadania z zejściem kategorię niżej, jednak zdaniem Michaela Bispinga jest to bardzo możliwe. „The Count” wypowiedział się na ten temat na łamach swojego podcastu:
– Jan walczył w dywizji 200 funtów w Muay Thai i nie chcę uprawiać fat-shamingu względem Błachowicza, ale miałby trochę do zgubienia. Jeśli zszedłby do tamtej masy, to mógłby zrobić limit wagi średniej.
Polak pozostaje po dzień dzisiejszy jedynym fighterem w MMA, który pokonał Adesanyę. Miało to miejsce na UFC 259, gdzie „The Last Stylbender” spróbował sięgnąć po pas wagi ciężkiej. Błachowicz zwyciężył pewną, jednogłośną decyzją sędziów i zdaniem Bispinga Nigeryjczyk z chęcią powtórzyłby ten pojedynek, choć już na swoich warunkach.
– To ciekawa opcja dla Błachowicza, bo Izzy chciałby trwanżu. To jedyny zawodnik, który go pokonał, ale w 185 byłby w niebezpieczeństwie. Jak przypomnicie sobie pierwszą walkę – w stójce było dość wyrównanie. Jan Błachowicz dobrze przyjmował leg kicki i odpowiadał dobrym prawym i lewym sierpem. Później zmienił taktykę i obalał. Jest jedynym, który obalał i przetrzymywał Izzy’ego na macie. Na pewno czynnikiem, który mu w tym pomógł była waga.
Potencjalny rewanż miałby miejsce w kategorii średniej, gdzie to Polak spróbowałby sięgnąć po podwójną koronę. Zbijając jednak tak wiele kilogramów straciłby kilka atutów, co według Michaela Bispinga przełożyłoby się na wzmocnienie innych aspektów. To wszystko sprawiłoby, że drugi pojedynek byłby jeszcze ciekawszy:
– Jedno wiemy na pewno – straciłby siłę. Czy znów by obalał? Tamte sprowadzenia wynikały bardziej z timingu i techniki, ale siła też odgrywała rolę. Nie będzie tak mocny, ale z kolei na 100% będzie szybszy. Gdy tracisz masę, to twoje uderzenia są szybsze, a to by mu pomogło. Byłoby bardzo, bardzo ciekawie.
Jan Błachowicz zapewne musi odłożyć marzenia o ewentualnej szansie na bok. Choć brak oficjalnego potwierdzenia, Adesanya w kolejnej obronie powinien zmierzyć się z Alexem Pereirą. Brazylijczyk dwukrotnie pokonywał Nigeryjczyka jeszcze za czasów kariery w kickboxingu.