Jest odpowiedź Alana na wyzwanie Oleksiejczuka! „Chcę wyjaśnić Kwiecińskiego, bo pluł się do mnie i mojego brata”
Jest odpowiedź ze strony zawodnika FAME MMA, który dostał wyzwanie od Cezarego Oleksiejczuka. Fighter FEN zapowiedział, że wyjaśni Alana Kwiecińskiego.
Wszystko zaczęło się od konferencji przed FAME MMA 10, na której Alan skierował kilka słów w stronę trenera Akademii Sportów Walki Wilanów. Podopieczny Mirosława Oknińskiego najpierw stanął w obronie swojego trenera, a następnie zapowiedział, że nie odpuści i chce pokazać Kwiecińskiemu gdzie jego miejsce.
O Kwiecińskim w ostrych słowach wypowiedział się także sam Okniński – Uważam, że nawet szkoda uwagi na takiego zawodnika, który nazywa się zawodnikiem zawodowym, a przegrywa na gali freakowej z zawodnikami freakowymi. Ma tam sparingi, to po co ma tu przyjść, żeby wpierdol dostał? On dostaje wpierdol wszędzie, więc nawet nie zapraszam go na sparingi, bo po co?
Oleksiejczuk kilkukrotnie wypowiadał się o Kwiecińskim, między innymi nazywając go cio*ą i patusem. W wywiadzie dla portalu MMA Bądź na bieżąco Cezary przyznał także, że zawodnik FAME MMA zaczepiał jego brata Michała, który aktualnie walczy w UFC.
– Kwiecińskiego chciałbym wyjaśnić, bo dzisiaj się tutaj pluł do mnie, do mojego brata. Także chciałbym Kwiecińskiego wyjaśnić w kick-boxingu i czekam na niego, mówił, że się mnie nie boi. To jak jesteś takim sportowcem, a przynajmniej za takiego się uważasz, to dawaj. W kick-boxingu możemy na gołe łapy się zmierzyć i cię wyjaśnię w końcu – powiedział Cezary.
Odpowiedź Kwiecińskiego pojawiła się w jednym z komentarzy na Facebooku. Pod wywiadem Oleksieczuka napisał – Stoczę z Tobą walkę. Po nowym roku!!!
Źródło: Facebook
- Yan zastopował Figueiredo! Szalone tempo w kapitalnej walce wieczoru UFC [VIDEO]
- Dominacja Ulberga! Nowozelandczyk pokonał byłego pretendenta [VIDEO]
- Kuberski o kolejnym pretendencie do pasa KSW: „A jeżeli Mamed stwierdzi, że…”
- Jake Paul skomentował wyrok McGregora. Oberwało się też Danie White!
- Mamed Khalidov zakończy karierę? „Nie ma chyba lepszego momentu…”