Boks

Mateusz Masternak po świetnej walce pokonuje na punkty Adama Balskiego na KBN 15 [WIDEO]

Dzisiejsza gala KBN 15 już do tej pory dostarczyła na wielu emocji i świetnych pojedynków. W co- main evencie tej gali odbyło się starcie o pas mistrzowski federacji IBF International w wadze cruiser pomiędzy Mateuszem Masternakiem a Adamem Balskim.

Mateusz „Master” Masternak jest czołowym Polskim pięściarzem w kategorii cruiser. Ma on za sobą wiele wspaniałych i widowiskowych pojedynków. W swojej karierze stoczył prawie 50 zawodowych pojedynków. Jest on byłym mistrzem europy federacji EBU.

Ten tytuł stracił w 2013 roku, gdzie przegrał przez TKO z Grigory Drozdem. W 2018 roku wziął udział w turnieju WBSS, ale już w pierwszym boju został wypunktowany po twardym boju przez Yuniela Dorticosa. Obecnie jest na fali trzech wygranych.

Adam Balski do tej pory w zawodowej karierze nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Jest niezwykle solidnym zawodnikiem, który wielokrotnie dostarczał kibicom olbrzymich emocji. W 2020 roku ostatecznie rozstał się ze swoim wieloletnim promotorem Mariuszem Grabowskim i związał się zAndrzejem Wasilewskim.

Runda 1:

Pojedynek zaczął się spokojnie i obaj panowie starali wyczuć dystans ciosami prostymi. Lewe proste Mastera były dużo celniejsze. Balski bardzo dobrze sobie radził i bardzo dobrze pracował świetnymi ciosami sierpowymi na głowę i tułów. W pewnym momencie trafił niezwykle celnym prawym sierpowym, ale Mateusz to przetrzymał. Masternak był bardzo spokojny i nie dawał sobie zrobić większej krzywdy pracując świetnym lewym prostym.

Runda 2:

Balski wydawał się być bardziej eksplozywny i ruszył ostro do przodu z ciosami sierpowymi, którego tylko część dochodzi do celu.  Masternak popisał się świetną kombinacją na korpus i cały czas pracował lewą ręką. Szukał od również coraz częściej na korpus. Balski już zaczynał odczuwać trudy pojedynku przez co nie był już tak celny jak na początku walki.

Sprawdź!  Głowacki komentuje wpadkę z dopingiem! "Sam byłem zaskoczony"

Runda 3:

Od początku Mateusz kontrował akcje w ringu dzięki precyzyjnej lewej ręki, która otwierała drogę do świetnych akcji. Zaczął do tej lewej ręki dokładać prawą rękę. Po świetnej akcji zakończonej lewym sierpem na korpus było widać, że Balski przeżywa wyraźny kryzys kondycyjny. Przewaga „Mastera” wydała się coraz bardziej wyraźna. Na koniec walki zobaczyliśmy świetne wymiany z obu stron, w których celniejszy był Masternak

Runda 4:

Masternak rozpoczął rundę od sierpów na tułów. Adam był wyraźnie wycofany i zaczął bardziej oszczędzać swoje siły. Starał się zaskoczył rywala, ale większość jego ciosów trafiała na gardę przeciwnika. Masternak coraz częściej spychał rywala na liny, gdzie obijał go na korpus. Na około 30 sekund  Mateusz wystrzelił Balskiego piekielnym prawym sierpem po którym zasypał oponenta kanonadą ciosów, który Adam przetrwał mimo tego, że przeżywał kryzys.

Runda 5: 

Mateusz spokojnie zaczął wywierać presję doskonale znanym już lewym prostym. Tym razem Balski zaczął się odgryzać i sam zaczął ładnie pracować lewą ręką. „Master” coraz częściej zaczął składać kombinacji, gdzie był coraz celniejszy. Do tego nie zapominał o obronie i cały czas był czujny na zrywy rywala. Choć w końcówce rundy ładnie trafił Balski to Mateusz nic sobie z tego nie zrobił i doskonale wiedział, że wyraźnie prowadzi w tej batalii.

Sprawdź!  Juras uważa, że debiut Szpilki w MMA to zły pomysł: "Ja nie chcę oglądać już takich scen jak ostatnie pojedynki z udziałem Artura"

Runda 6:

Początek tej odsłony zaczął się od ciosów prostych. Tym razem to Balski ruszył do ataki ciosami sierpowymi. Ale jego rywal przyjął to na blok i zaczął znów wywierać presję na rywalu. Często akcje zaczynał lewą ręką która wchodziła rywala jak w masło. Była to runda, gdzie widzieliśmy dużo klinczu i brudnego boksu. U Adama pojawiła się duża opuchlizna pod lewym okiem. W tej rundzie Balski miał swoje momenty, ale ostatecznie nic z tego większego nie wyszło i wyraźnie oddawał pole na rzecz Masternaka.

Runda 7:

„Master” od początku ruszył do przodu i szybko po raz kolejny znów trafił świetnym prawym sierpem, który był odczuwalny. Z powodu zmęczenia u obu panów starcie momentami było chaotyczne. Jednak Masternak znów znalazł swój rytm, i dzięki swoim umiejętnością technicznym trafiał Balskiego, który szukał okazji do kontry, co kilka razy mu się udało.  W końcówce rundy Mateusz trafił lewym sierpem, czym zakończył kolejną świetną rundę. U Balskiego pojawiło się poważne rozcięcie pod lewym okiem.

Runda 8:

Początek walki znów należał do Masternaka, który zaczął znów świetnie trafiał lewym prostymi, który dziś był niezwykle precyzyjny. Adam był wyraźnie zmęczony i niemal każda jego ciosy trafiały na gardę. Po jednej celnej akcji „Mastera” przy linach Balski skontrował rywala i na sekundę zagroził przeciwnikowi. Masternak świetnie dokładał prawy prosty i cios na korpus do swoich kombinacji. Starał się też wydłużać swoje akcje lewym sierpowym, który też powoli zwolnił w stosunku do poprzednich rund.

Sprawdź!  Kliczko chce wrócić do ringu?! HITOWY rewanż jedyną opcją!

Runda 9:

Tym razem lepiej rozpoczął rundę Balski, który przejął inicjatywę. Jednak większość jego ciosów trafiła w blok lub pruła w powietrze. Dzięki lewej ręki Mateusz odzyskał rytm w tej rundzie i co coraz częściej szukał sierpów na górę, które mimo , że jak były przyjmowane na gardę to były odczuwalne. Na 50 sekund przed końcem „Masternak” znalazł miejsce na dwa celne sierpy. Już do końca tej odsłony zobaczyliśmy kilka ciekawych akcji, gdzie jednak Balski trafił kilka ciosów.

Runda 10: 

Na początku rundy kibice docenili klasę obu zawodników wrzawą i oklaskami. Balski szukał sposobu na znokautowanie rywala, ponieważ już wiedział, że jest to jego jedyna szansa. Jednak „Master” był czujny i był bardzie celny w swoich akcjach. Masternak spróbował kontrował ataki rywala lewym sierpowy, . Na 20 sekund do końca rundy Master prowadził w tym boju choć Balski do końca szukał swojej szansy.

Sędziowie orzekli, że Mateusz Masternak pokonał Adama Balskiego jednogłośną decyzją sędziowską. Sędziowie punktowali raz 98:92 i dwukrotnie 99:91.

źródło: KBN

Bartosz Oles

Od lat prawdziwy fan dobrego MMA. Sportami walki interesuje się od 14 roku życia. Na bieżąco śledzę wszystkie gale UFC oraz KSW. Największy idol? Pomimo kilku wybryków - Jon Jones! W wolnym czasie dużo podróżuje oraz spędzam czas ze znajomymi.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.