BoksKSW

Artur Szpilka o przejściu do MMA: „Mam wolną rękę. Jeśli poczuje głód, to wracam do boksu”

Artur Szpilka zabrał głos w sprawie swojego debiutu w formule MMA. Już niedługo zawalczy on w organizacji KSW i stoczy głośny rewanż.

Szpila” prawdopodobnie na gali KSW 71 wejdzie do klatki i spróbuje swoich sił w nowej formule. Nie zostało to jeszcze oficjalnie ogłoszone, jednak zarówno sam zawodnik, jak i szef federacji Martin Lewandowski przekazali, że rywalem pięściarza z Wieliczki będzie Sergiej Radczenko.

Szpilka zmierzył się z nim po raz pierwszy w 2020 roku na gali w Łomży. Było to starcie bokserskie, które odbyło się na pełnym dystansie i po 10 rundach pojedynek zwyciężył Polak. Werdykt był jednak bardzo kontrowersyjny i wielu uważa, że w górę powinna powędrować ręka rywala.

Szpilka o debiucie w KSW

Pięściarz w programie Koloseum zabrał głos w sprawie przejścia do MMA. Przyznał, że ciężko się przygotowuje, a walka w nowej formule daje mu dużo motywacji do treningów.

– Przyjechał trener i zasuwamy dwa razy dziennie. Z jednej strony za tym tęskniłem, a z drugiej strony pierwszy dzień, pierwszy tydzień ty było dla mnie o Jezu… 7:30 wstaję, pijemy te słoiki różne. Przerąbane, ale to jest to, co całe życie robiłem.

– Przede wszystkim jest nowa motywacja. W boksie można powiedzieć, widziałem już wszystko, a teraz chciałbym zobaczyć od nowa, jak to będzie wszystko wyglądać w nowej formule. I na razie trenuję, fajnie to wygląda, odpukać nie będzie żadnej kontuzji.

Co istotne, Szpilka podkreślił, że nie kończy definitywnie z boksem. Organizacja pozostawia mu możliwość powrotu na ring, jeśli oczywiście nie będzie miał zaplanowanego żadnego pojedynku w klatce.

Sprawdź!  Bartosiński nie gryzł się w język! Ostre słowa o szefie KSW [VIDEO]

– Ja z Martinem jak ustalaliśmy w kontrakcie, to ja mam cały czas wolną rękę, jeśli chodzi o boks, jeżeli znowu poczuję głód, to wracam. To też oczywiście nie tak, że mam ustaloną walkę w MMA i przed tym mówię, że boksuję, to tak nie działa. Jeżeli jednak nie będę miał swojej walki i wtedy mogę wrócić do boksu. Boks to jest sport, który robię całe życie, kocham to najmocniej na świecie.

Źródło: Koloseum

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.