UFC

Petr Yan domaga się rewanżu po UFC 273! „Zostałem okradziony!”

Niestety Petr Yan nie odzyskał tytułu mistrzowskiego wagi koguciej na UFC 273. Rosjanin stwierdził jednak po walce, że został wykiwany przez sędziów!

Na UFC 259 Petr Yan stracił pas mistrzowski niemal na własne życzenie. Rosjanin wyprowadził kolano na wstającego Aljamaina Sterlinga, przez co orzeczono dyskwalifikację. Po raz pierwszy w historii federacji tytuł zmienił właściciela właśnie w ten sposób, a „No Mercy” natychmiast zaczął upominać się o rewanż.

Do niego miało dojść już w ubiegłym roku na UFC 267. Amerykański champion nie otrzymał jednak zielonego światła od lekarzy, a rozwścieczony Petr Yan całkowicie zdominował Coreya Sandhagena w walce o pas tymczasowy. Rewanż ze Sterlingiem był nieunikniony.

Doszło do niego w końcu dzisiejszej nocy. W wyrównanej 5. rundowej wojnie ciężko było wskazać wygranego. „Funk Master” ciasno trzymał Rosjanina, gdy tylko go sprowadził. Ten zaś, choć spędził ponad 8,5 minuty na macie odpowiadał mocnymi uderzeniami w stójce. Sędziowie nie byli jednomyślni, ale jako wygranego wskazano Aljamaina Sterlinga.

Sprawdź!  Conor McGregor vs. Dustin Poirier! Mocna wymiana zdań na Twitterze. "Twoja głowa odbijała się jak piłka do kosza."

Uważam, że wygrałem ten pojedynek. Zostałem okradziony! – mówił po pojedynku zawiedziony „No Mercy”.

Wygrałem 3 rundy ze wszystkich 5.

Zdaniem sędziów Yan zrobił jednak za mało, co zostanie zapisane do jego rekordu jako 3 zawodowa porażka. Bezsprzecznie jeden z najlepszych fighterów dywizji koguciej ponownie ma na celu pojedynek ze Sterlingiem:

Joe Rogan, chcę rewanż! Wygrałem pierwszą rundę, tak samo czwartą i piątą, je też wygrałem… Dajcie mi rewanż!

O to może być jednak ciężko. Aljamain Sterling po co-main evencie gali UFC 273 wyzwał T.J.’a Dillashawa. Amerykanin, któremu odebrano pas po 2-letnim zawieszeniu powrócił w ubiegłym roku. Po pokonaniu Coreya Sandhagena jasno zaznaczył, że jego celem jest odzyskanie tytułu mistrzowskiego wagi koguciej.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.