FAME MMA

Amdeusz „Ferrari” Roślik zapowiada „największy rozp***dol w historii” po FAME MMA 13!

Jedno z najgłośniejszych starć FAME MMA 13 skończyło się decyzją! Amadeusz „Ferrari” Roślik wyszedł ostatecznie do walki z Adrianem „Polakiem”, jednak musiał uznać jego wyższość!

Zła krew pomiędzy „Ferrarim”, a „Polakiem” znana jest nie od dziś. Na konferencjach prasowych przed FAME MMA 13 konflikt został przeniesiony na kolejny poziom, a w trakcie jednej z nich do akcji wkroczył sam ojciec Amadeusza, który zaatakował Adriana Polańskiego!

Niemal do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy starcie się odbędzie. „Ferrari” zgłosił kontuzję palca i pojedynek stanął pod dużym znakiem zapytania. Koniec końców zmieniono jednak zasady i spotkał się on z „Polakiem” w formule bokserskiej w meksykańskich rękawicach.

Sama walka była niezwykle wyrównana. „Ferrari” dość nonszalancko walczył z jedną ręką opuszczoną, a w pierwszej rundzie zdołał nawet zachwiać rywalem. To jednak „Polak” zdaniem sędziów był skuteczniejszy w swoich atakach.

Adrian Polański koniec końców zwyciężył niejednogłośną decyzją sędziów. Amadeusz Roślik zapewnił jednak, że już niebawem ujrzymy kolejną, czwartą już odsłonę konfliktu!

– Za 6 tygodni stoczymy pierwszą walkę no limit w historii FAME MMA i to będzie prawdziwa walka na śmierć i życie!

„Ferrari” przyznał też, że nie zamierza podważać werdyktu sędziowskiego. Oddał cześć wygranemu, choć uważa, że to jego ręka powinna pójść w górę:

Sprawdź!  (VIDEO) Piotr Szeliga sprawdzić siłę swoich ciosów. Z jaką mocą bije zawodnika Fame MMA?

– Według mnie 1 i 3 rundy były moje.

Jestem przyzwyczajony do szybszych walk. Mam do siebie pretensje, bo mam tlenu na 8 takich rund. Mogliśmy iść na większą rzeźnię.

Amadeusz zdradził też co według niego wpłynęło na jakość tego pojedynku. Przyznał również, że jego uraz nie miał w tym większego udziału… i zachęcił do oglądania czwartej walki „Ferrari” vs. „Polak”:

– Kontuzja chuja nie wpłynęła na walkę! Nie ma co zwalać na uraz. To nie przez to tak to wyglądało – to dlatego, że nie daliśmy z siebie 100%.

– Za 6 tygodni za to zobaczycie największy rozpierdol w historii FAME MMA!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.