XTB KSW 112: Valeriu Mircea wygrał w Szczecinie. Wyrównana walka z Varelą

Za nami starcie, które pierwotnie miało wyglądać zupełnie inaczej. Mimo zmian w rozpisce fani liczyli na mocne emocje w pojedynku Wilsona Vareli z Valeriu Mirceą na gali XTB KSW 112.
Mołdawski „Samotny Wilk” wracał do klatki po bolesnej porażce z rąk Salahdine’a Parnasse’a, który znokautował go w pierwszej rundzie. Niewiele dłużej w starciu z Francuzem przetrwał także jego dzisiejszy rywal — Wilson Varela, który uległ mistrzowi po nieco ponad dwóch minutach.
Co istotne, to nie Varela był pierwotnie przewidzianym przeciwnikiem Mircei. KSW planowało hitowy pojedynek byłych pretendentów: Mircea kontra Roman Szymański. Kontuzja poznaniaka pokrzyżowała jednak plany, a oczekiwania kibiców wobec tej walki były naprawdę duże.
XTB KSW 112: Mircea vs Varela – kto wygrał?
RUNDA 1: Mircea rozpoczął walkę od wielu przyruchów, cierpliwie wyczekiwał ataku rywala. Varela posłał pierwszego low kicka, ale szybko odczuł napierający atak Mołdawianina. Celny, koszący oponenta low kick Francuza, który pozostawał nieuchwytnym celem dla „Samotnego Wilka”. Mircea dobrze się bawił, tudzież śmiał się ze złości, ale próbował wymusić na Wilsonie większą ofensywę. Mircea zanotował jeszcze na koniec rundy mocne obalenie, po którym miał kilka uwag do arbitra za łapanie rękawic.
RUNDA 2: Mircea szybko przystąpił do ataku boksem. Varela zbiegł Mołdawianinowi, uciekał mu na strony, ale zgarnął mocny low kick. Przeciął powietrze prawy overhand „Samotnego Wilka”, kolejny był już bliżej celu. Varela szukał ciosów prostych, korzystał z dobroci całej klatki. Sięgnął jego szczęki prawy Mircei, kolejne ciosy również sięgały głowy Francuza. Wilson zgarniał kolejne uderzenia, które dobrze kontrowały jego ofensywę. Mircea zanotował obalenie, docisnął Wilsona do siatki… ale sam został obalony. Po drodze wydawało się, że Varela doznał urazu, co mogłoby zakończyć walkę w przerwie…
RUNDA 3: Mircea otrzymał poważne ostrzeżenie od sędziego Bosackiego. Valeriu wyszedł do ostatniej rundy z mocno naruszonym prawym okiem, co próbował wykorzystać Varela. Francuz, choć na wczesnym, korzystał z wachlarza umiejętności i atakował Mołdawianina a to ciosami prostymi, a to low kickami. „Samotny Wilk” wyczekiwał swojej szansy, wydawał się być pewny punktacji na kartach sędziów. Blisko szczęki Wilsona przeleciały kolejne prawe Mircei. Varela zakołysał się po jednej z akcji Mołdawianina, który nie potrafił dokończyć dzieła zniszczenia. Rozkręcał się jednak, choć zatrzymało go zaproszenie przez Francuza do parteru.
Wynik: Valeriu Mircea wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziów.



