Paddy Pimblett o niedoszłej walce z Gaethje. Ruga Topurię: To dzięki mnie ludzie o nim usłyszeli

Paddy Pimblett ponownie w centrum uwagi. Kontrowersyjny zawodnik z Liverpoolu w najnowszym wywiadzie opowiedział o kulisach negocjacji dotyczących kolejnej walki. Jak przyznał, mimo coraz wyższej pozycji w rankingu UFC, niełatwo jest mu znaleźć rywala.
Anglik, który wciąż pozostaje niepokonany w oktagonie UFC, ma już na koncie siedem zwycięstw z rzędu i zajmuje szóste miejsce w rankingu wagi lekkiej. Jego szybka wspinaczka po szczeblach klasyfikacji to w dużej mierze zasługa zarówno wyników sportowych, jak i medialnej popularności, którą „The Baddy” potrafi przekuć w ogromne zasięgi. Po trudnym okresie i kontrowersyjnej wygranej z Jaredem Gordonem, Pimblett wrócił na właściwe tory, efektownie kończąc Bobby’ego Greena i Michaela Chandlera.
Te zwycięstwa przyniosły mu awans w rankingu, a co za tym idzie – oczekiwania fanów wobec jego kolejnego występu. Jak jednak zdradził sam zawodnik, rozmowy w sprawie nowej walki nie należą do najłatwiejszych.
– Na ten moment ciężko jest mi dostać jakąś walkę – przyznaje Pimblett.
Pimblett zdradza: „Miałem walczyć z Gaethje. Czekam na Topurię”
W rozmowie z hiszpańskim portalem Marca Paddy Pimblett ujawnił, że liczył na hitowe starcie z jednym z najbardziej widowiskowych zawodników wagi lekkiej.
– Myślałem, że zawalczę z Justinem Gaethje na październikowej gali w Abu Dhabi [UFC 321 – red.], ale postanowił odpuścić – powiedział „The Baddy”.
– Poza nim nie ma dla mnie innego rywala jak Ilia Topuria. Myślę, że gdyby się nie ociągał z podpisaniem kontraktu, to problem byłby już rozwiązany – dodał.
Spekulacje o potencjalnej walce Pimbletta z Topurią trwają od wielu miesięcy. Konflikt między zawodnikami ma swoje korzenie jeszcze sprzed debiutu Gruzina w UFC. Jak przystało na Paddy’ego, nie zabrakło też ostrych słów pod adresem aktualnego mistrza:
– Nikt by nie znał Ilii Topurii, gdyby nie ja. To dzięki mnie ludzie o nim usłyszeli. Teraz myśli, że jest dla mnie za dobry? – kontynuował Pimblett. – Jest fałszywy, tak jak połowa jego obserwujących. Jego obserwatorzy to boty. Jest tanią podróbką Conora McGregora. On nawet nie jest z Hiszpanii! Nie jest też Gruzinem. Urodził się w Niemczech, jest Niemcem! – zakończył Anglik.
Według doniesień zagranicznych mediów, starcie Topuria vs Pimblett ma być walką wieczoru pierwszej numerowanej gali UFC w 2026 roku. Organizacja planuje bowiem rozpocząć nowy rok z rozmachem – we współpracy z platformą Paramount.