Jan Błachowicz już za kilka miesięcy stoczy kolejną walkę pod szyldem UFC. Były mistrz zmierzy się z rozpędzonym Carlosem Ulbergiem. O tym starciu wypowiedział się jeden z trenerów Polaka.
Popularny „Black Jag” ma na koncie 8 pojedynków pod szyldem UFC. Wygrywał siedmiokrotnie, ostatnim razem przez decyzję z Volkanem Oezdemirem. Najgłośniej o „Black Jagu” zrobiło się przed kilkoma miesiącami. Na majowej gali potrzebował zaledwie 12 sekund, by znokautować swojego przeciwnika.
Pojedynek ten obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy pierwszy zakład obstawią bez ryzyka do 100 zł, a na start otrzymają darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację.
Trener Błachowicza o walce z Ulbergiem
Jan Błachowicz już ponad 1,5 roku nie był widziany w oktagonie UFC. „Cieszyński Książę” zmagał się z urazem barków, który nasilił się kilka miesięcy po przegranej z Alexem Pereirą. Polak zapowiadał, że będzie chciał rywala z górnej półki, a przede wszystkim nie z dalszego miejsca w rankingu.
Wiele wyklarowało ogłoszenie pojedynku Hill vs. Prochazka na UFC 311. Ostatecznie Polak został zestawiony z Nowozelandczykiem i, jak w przypadku starcia Gamrota z Hookerem, jest to dość ryzykowna walka dla Janka.
Trener klubu WCA, w którym trenuje Błachowicz, Arbi Shamaev, wypowiedział się na temat pojedynku z Carlosem Ulbergiem na łamach Kanału Sportowego.
– Czy Ulberg jest do zrobienia? Absolutnie tak. Janek nie jest zawodnikiem, który czuje się słabo w stójce i to nie raz udowadniał. Janek ma swoje mocne strony i wydaje mi się, że Janek wygra tę walkę. Widzę go na co dzień, widzę, jak trenuje – powiedział szkoleniowiec.
Kibice i niektórzy eksperci obawiają się, że po tak długim rozbracie z klatką „Cieszyński Książę” mógł pokryć się tzw. „sportową rdzą”. Shamaev zapewnił jednak wszystkich, że jest zupełnie inaczej:
– Nie widzę tego, o czym ludzie mówią, że może być zardzewiały. Ja tego w sparingach nie zauważam. Jest bardzo dobrze, jest systematyczny i robi swoją robotę tak, jak zawsze robił i to zawsze przynosi sukces.
