Natan Marcoń był wielce zadowolony po wygranej swojego przyjaciela w duecie z ojcem przeciwko Alanowi Kwiecińskiemu.
„Kraken” w ostatnim czasie bardzo mocno zaczepiał „Alanika”, wyciągając na wierzch elementy jego przeszłości. Zrobił to podczas FACE 2 FACE po ceremonii ważenia, przez co program został przerwany po zaledwie kilku minutach.
Kwieciński nie pozostawał dłużny Natanowi. Próbował skoczyć mu na głowę kilka dni wcześniej i nie potrafił się o nim wypowiadać inaczej, jak agresywnie. Marcoń oczywiście w swoim stylu nie uznawał żadnych świętości i atakował Alana na wszelkie możliwe sposoby.
Natan w euforii po przegranej Alana
Alan Kwieciński, w związku z przekroczeniem limitu wagowego, musiał zmierzyć się na FAME 23 nie z jednym, a z dwoma rywalami. Do „Ferrariego” dołączył jego ojciec, który ostatecznie okazał się największym wygranym tego wieczoru. To właśnie pan Dariusz Roślik poddał „Alanika”.
Z wygranej swojego przyjaciela naturalnie wielce cieszył się Natan Marcoń. Popularny „Kraken” nie hamował się na jednym z pierwszych wywiadów po gali:
– Stary Alan poddał kon…denta! – śmiał się do kamery FANSPORTU TV freak fighter, który posłał sporo słów pod adresem Kwiecińskiego.
Niedługo później, widząc jedną z osób z obozu „Ferrariego”, ponownie wybuchł z radości:
– Haha, „Stary Ferrariego” go udusił! On przegrał życie ten Alan, przegrał życie ten ch…j – zalewał się ze śmiechu Marcoń, przerywając wywiad. – K…wa, to był ojciec 60-letni, który się… Który d…py nie ruszał z miejsca. To było niemożliwe! Alan jest taką, k…wą…
Zobacz inne wywiady po FAME 23.
