UFC

Prochazka uderzył w Hilla i Ankalaeva! Mocna odpowiedź byłego mistrza UFC [VIDEO]

Jiri Prochazka już na początku przyszłego roku powróci do oktagonu, gdzie zmierzy się z Jamahalem Hillem. Czeski samuraj opublikował w social mediach wideo, w którym w mocnych słowach zwrócił się zarówno do Amerykanina, jak i Magomeda Ankalaeva.

Były mistrz kategorii półciężkiej UFC ma za sobą dwie bolesne przegrane, które poniósł w walce z Alexem Pereirą. Popularny „Denisa” przed kilkoma miesiącami po raz trzeci w karierze przystąpił do walki o tytuł dywizji. W pierwszym title shocie był na drodze do przegranej, ale udało mu się poddać Glovera Teixeirę.

Później jednak „Poatan” dwukrotnie go ustrzelił. Po pierwszym spotkaniu na UFC 295 podniosły się głosy, że sędzia za szybko przerwał pojedynek. Pereira wątpliwości nie zostawił jednak w kolejnym spotkaniu i już na początku 2. rundy brutalnie znokautował Jiriego Prochazkę.

Prochazka z wiadomością do Hilla i Ankalaeva

Czech był wymieniany w gronie potencjalnych rywali Jana Błachowicza na oktagonowy powrót Polaka. Wciąż jednak nie wiadomo, z kim „Cieszyński Książę” zmierzy się w kolejnej batalii.

Wiadomo natomiast, że Prochazka podczas styczniowej gali UFC 311 spotka się z Jamahalem Hillem. Popularny „Sweet Dreams” nie gryzie się w język i kilkukrotnie w niepochlebnych słowach wypowiadał się o „Denisie”. Zwracał przede wszystkim uwagę na jego niskie „fighterskie IQ”.

Jiri Prochazka w wideo na swoim profilu w portalu X (Twitter) wypowiedział się też o najprawdopodobniej kolejnym rywalu mistrza, Magomedzie Ankalaevie.

Sprawdź!  (VIDEO) Gerald Meerschaert przetrwał 1. rundę i poddaje rywala! Duszenie w otwarciu karty UFC Vegas 35!

Jamahalu, nie wypowiadaj się o moich występach, moim klatkowym IQ i innych tego typu kwestiach, bo ty w swojej ostatniej walce nie pokazałeś tak naprawdę niczego. Ankalaev, ty w swoich ostatnich trzech walkach nie pokazałeś zupełnie niczego. Zostańcie na ziemi.

Do zobaczenia 18 stycznia. Wyjdę by wygrać i zwyciężę. Do zobaczenia.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.