UFC

UFC 309: Chandler nie potrafi obejrzeć nokautu Oliveiry! „Byłem za młody, stary…”

Michael Chandler przyznał w najnowszym wywiadzie, że pierwsza porażka w UFC z Charlesem Oliveirą była wynikiem nieopierzenia w oktagonie.

Były mistrz Bellatora trafił do UFC w 2020 roku i bardzo szybko mógł zawalczyć o tytuł kategorii lekkiej. „Żelazny Mike” został rezerwowym do pamiętnego starcia Khabiba Nurmagomedova z Justinem Gaethjem. W samym oktagonie zadebiutował w styczniu 2021 roku, kiedy to błyskawicznie, bo w dwie i pół minuty znokautował Dana Hookera.

Już w kolejnej walce Chandler oficjalnie stanął przed szansą na zdobycie pasa. O wakującą koronę zmierzył się z Charlesem Oliveirą i zanotował świetną pierwszą rundę, wygrywając ją na kartach wszystkich trzech sędziów. Tuż po przerwie Brazylijczyk znokautował go po zaledwie 19. sekundach.

Teraz Michael Chandler stanie przed szansą zrewanżowania się „do Bronxowi”. Amerykanin i reprezentant Kraju Kawy wystąpią w co-main evencie UFC 309. Pojedynek ten możecie obstawić u legalnego bukmachera Fortuna. Pierwszy zakład zagracie bez ryzyka do 100 PLN, a za rejestrację i depozyt otrzymacie bonus w postaci darmowych 30 PLN!

TYPKURSBUKMACHER
Michael Chandler wygra walkę2.95FORTUNA
Charles Olveira wygra walkę1.40FORTUNA

UFC 309: Chandler przed rewanżem z Oliveirą

Amerykanin gościł w The Ariel Helwani Show, gdzie przyznał prowadzącemu, że przygotowując się do rewanżu obejrzał pierwsze spotkanie z Oliveirą. Jak zdradził, nie potrafił jednak obejrzeć tego, co działo się po przerwie.

Sprawdź!  Mateusz Gamrot ocenia szanse na walkę z Michaelem Chandlerem. "Jak mam być szczery, to stawiam..."

Chandler wyjaśnił prowadzącemu, że choć wychodził z pokaźnym doświadczeniem 27. zawodowych pojedynków, to trema zrobiła swoje. Mike na największej ze scen poczuł, jakby był totalnym „świeżakiem”.

Oglądałem pierwszą rundę tej walki jakoś tydzień temu. Drugiej odsłony nie widziałem. W niej popełniłem bardzo głupiutki błąd, który od tamtej pory naprawiłem w swej grze.

Byłem za młody, stary… Choć miałem swoje lata na karku, to byłem wciąż za młody, wciąż za świeży w tym sporcie. Moje doświadczenie w oktagonie to było dwie i pół minuty. Dwie i pół minuty walczyłem w UFC przed tą walką.

Od tamtej pory nie tylko rozwinąłem się jako fighter, ale też oczywiście przez te ostatnie dwa lata, gdy nie występowałem, zmieniłem sporo rzeczy. Nad wieloma popracowałem i rozwinąłem się w zupełnie nowego zawodnika.

Michael Chandler faktycznie przez cały czas, gdy nie był widziany w klatce prezentował migawki z sali. W ostatnich dniach zaprezentował też niezwykle dopracowaną sylwetkę, co oczywiście nie umknęło uwadze kibiców. Czy jednak znajdzie to przełożenie na walkę, dowiemy się w najbliższy weekend.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.