FAME MMA

Lexy Chaplin oficjalnie w FAME! Była włodarz Clout MMA zadebiutuje w klatce!

Poznaliśmy przyszłość jednej z ambasadorek, czy jak kto woli medialnych włodarzy, Clout MMA. Lexy Chaplin dołączyła do FAME i niebawem zadebiutuje w klatce największej freakowej organizacji!

W ostatnich miesiącach bardzo dużo mówiło się o przejęciu Clout MMA przez FAME. Krążyło wiele plotek i domysłów. Niektórzy, jak Natan Marcoń, sugerowali, że wchłonięcie już nastąpiło i zwracali uwagę na konsekwencje monopolu. Sławomir Peszko zaś podkreślał, że takie zacieśnienie współpracy wyjdzie wszystkim na dobre.

Na ten moment wydaje się, że na rynku pozostał tylko jeden lider, który jednak nadal będzie tworzył eventy pod dwoma szyldami. Wczorajsze ogłoszenie wyjaśniło też przyszłość pani ambasador Clout MMA.

FAME 23: Lexy Chaplin zmierzy się z „Lizi”

O tym, że Lexy Chaplin ma odejść z szeregów swojej organizacji mówiło się już od dawna. Napomknęła ona o tym w rozmowie z Pawłem Bombą, a wkrótce kolejne informacje przekazywali kolejni twórcy. Dziś już wiemy, że jedna z najpopularniejszych nad Wisłą influencerek zadebiutuje w klatce FAME, podczas gali z numerem 23. Odbędzie się ona 7 grudnia w Atlas Arenie w Łodzi.

Sprawdź!  Szpilka nie zostawił suchej nitki na Denisie! Całkowicie dobija go po gali Clout MMA 3!

Freak fighterka, która oprócz CLOUT walczyła też w High League, wystąpi w formule K-1. Jej oponentką będzie Dobrze znana Elizabeth Anorue, czyli popularna „Lizi”.

CO TU SIĘ DZIEJE?! Lexy Chaplin zawalczy na FAME 23 – zapowiedziała jej walkę organizacja w social mediach. – Lexy zadebiutuje w naszej federacji po najlepszej walce kobiet w historii z Martą Linkiewicz. Ogromny charakter i serce do walki, które pokazała ostatnio będą jej z pewności ponownie potrzebne. Lizi chce pójść za ciosem i po wygranej z Dresiarą dopisać kolejne, czwarte już zwycięstwo do swojego rekordu. Dla obu będzie to ciężka przeprawa! Lexy i Lizi zaprezentują się w swojej ulubionej formule K-1 w małych rękawicach. A że obie lubią kopać, to nokaut efektownym high kickiem będzie wisiał w powietrzu.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.