UFC

Alex Pereira uratuje UFC 310? Znamy najnowsze doniesienia!

Alex Pereira szybko zgłosił się na ratunek walki wieczoru gali UFC 310. Pojawiły się nowe doniesienia w temacie jego ewentualnego występu na gali.

Ostatnie numerowane wydarzenie największej organizacji MMA na świecie odbędzie się w nocy z 7 na 8 grudnia czasu polskiego. W walce wieczoru miało dojść do walki o pas mistrzowski kategorii półśredniej. Belal Muhammad, który tytuł ów zdobył przed kilkoma miesiącami, miał go bronić w konfrontacji z niepokonanym Shavkatem Rakhmonovem.

Na nieszczęście Kazacha, „Remember The Name” doznał poważnego urazu, który definitywnie wykluczył go z UFC 310. Rakhmonov zapowiedział, że nie chce rezygnować z miejsca w karcie walk gali w Las Vegas:

– Życzę Belalowi szybkiej rekonwalescencji. Spotkamy się, gdy będziesz gotów w 100%. Póki co jestem gotów zmierzyć się z kimkolwiek o pas tymczasowy na UFC 310 – napisał na Twitterze (X) „Nomad”.

UFC 310 bez Alexa Pereiry

Szybko pojawiły się propozycje rywali dla Rakhmonova, jednak nie tylko fighterzy dywizji półśredniej zgłaszali kandydatury. Chęć występu na UFC 310 wyraził Alex Pereira. Popularny „Poatan” stoczył w tym roku ł już 3 udane obrony pasa wagi półciężkiej. Skomentował on wpis informujący o wypadnięciu Muhammada wymowną emotką z telefonem, sugerującym, by organizacja do niego zadzwoniła.

Sprawdź!  Wielki pech Glovera Teixeiry! Zabrakło mu 28. sekund! Mamy karty punktowe z main eventu UFC 275.

Co więcej, chęć na pojedynek z nim wyraził też najbliższy pretendent do pasa wagi półciężkiej, Magomed Ankalaev. Dziennikarz portalu MMA Fighting Guilherme Cruz przekazał jednak najnowsze rewelacje dotyczące tego zestawienia:

Mistrz wagi półciężkiej zapowiadał kolejny szybki powrót do klatki publikując w mediach społecznościowych emoji telefonu w reakcji na doniesienia o kontuzji Muhammada. Serwis MMA Fighting dowiedział się, że walka ta [z Ankalaevem] nie jest omawiana w kontekście gali.

Tym samym nadal pozostaje czekać nam na decyzję matchmakerów UFC. Niestety kolejna na karcie walka mistrzowska, Pantoja vs. Asakura o tytuł wagi muszej, nie wygląda na najlepszego konia pociągowego, na którym można oprzeć sukces gali.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.