UFC

Były mistrz UFC szczerze o swoim stanie psychicznym: „Może jestem p…zdą, a może…”

Był mistrz wagi muszej UFC, Brandon Moreno, powraca po dłuższej przerwie do oktagonu. Meksykanin nie stosował półśrodków, gdy zapytano go o powód tak długiej absencji.

Popularny „The Assassin Baby” stoczy drugi w tym roku pojedynek w oktagonie. W walce wieczoru gali UFC: Moreno vs. Albazi zmierzy się z niepokonanym w organizacji egipskim „Księciem”. Amir Albazi aż 3 z 5 pojedynków w ośmiościennej klatce zwyciężył przed czasem.


Całą kartę walk oraz starcie Moreno vs. Albazi obstawicie w całości u bukmachera Fortuna. Za założenie nowego konta i depozyt otrzymacie darmowe 30 PLN. To jednak nie wszystko! Na start dostaniecie również zakład bez ryzyka do 100 PLN.

TYPKURSYBUKMACHER
Brandon Moreno wygra walkę1.55Fortuna
Amir Albazi wygra walkę2.47Fortuna

UFC: Brandon Moreno rozbrajająco o swojej absencji

Brandon Moreno to pierwszy Meksykanin, który sięgnął po najwyższy laur w UFC. Niebawem dołączyli do niego na piedestale Alexa Grasso i Yair Rodriguez, którzy, podobnie jak „Assassin Baby”, swoje korony potracili.

Moreno po przegranej przez niejednogłośną decyzję z Alexandre Pantoją zaliczył kolejną wpadkę. W lutym na punkty pokonał go Brandon Royval, przez co Brandon nieco się załamał. Podczas dnia medialnego otworzył się przed dziennikarzami mówiąc o swoim stanie psychicznym:

Sprawdź!  Dana White po UFC 263: "Brandon sprawił, że wyglądało to na dziecinnie proste."

– Jestem pierwszym meksykańskim mistrzem UFC. Gościem z ogromnego kraju, który mnie bardzo wspiera. Tu nie chodzi tylko o obozy i samą walkę. Do tego dochodzą spotkania medialne, odpowiedzialność, podróże, „media toury”… Nie wiem, może jestem pi…dą, a może jestem po prostu słaby? Wielu powie: „To nic takiego, zamknij się i rób to dalej”. Może to prawda, ale dla mnie to duża sprawa. Jestem człowiekiem i w pewnym momencie to wszystko mnie przerosło.

Brandon Moreno pauzował przez blisko 8 miesięcy i teraz wraca, by umocnić się jako pierwszy pretendent do pasa wagi muszej.

Czuję frustrację, bo choć przegrałem dwie ostatnie walki, to ciągle jestem w swoim „prajmie”. Czuję się silny, silniejszy niż wcześniej. Poprawiłem technikę i czuję, że mam większą wiedzę na temat walki. Chcę to pokazać całemu światu.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.