Ankalaev przesadził? Alex Pereira uderzył w Rosjanina i jego menedżera!
Alex Pereira ma już po dziurki w nosie zaczepek ze strony Magomeda Ankalaeva i jego menedżera. Brazylijczyk zapowiedział, że może utrudnić Rosjaninowi drogę do title shota.
Dagestańczyk od dawna pozostaje na fali zwycięstw, ale wciąż nie otrzymał kolejnej szansy walki o pas. Jedyną Ankalaev otrzymał, gdy przed kilkoma laty Jiri Prochazka zawakował tytuł w wyniku kontuzji. Rosjanin zmierzył się z Janem Błachowiczem, a tamto starcie zakończyło się nikogo niesatysfakcjonującym remisem.
Już niebawem Magomed Ankalaev powróci do oktagonu. Podczas UFC 308: Topuria vs. Holloway czeka go potyczka z Aleksandarem Rakiciem. Pojedynek ten, jak i całą kartą, obstawisz u bukmachera FORTUNA. Pierwszy zakład do 100 PLN obstawisz bez ryzyka! Do tego za rejestrację i pierwszy depozyt czeka na Ciebie darmowe 30 PLN.
Alex Pereira sugeruje, że utrudni życie Ankalaevowi
Wielu, w tym wspominany Jan Błachowicz, uważa, że UFC otacza „Poatana” parasolem ochronnym. Ciężko inaczej wytłumaczyć fakt, iż Brazylijczyk w ostatniej obronie zmierzył się z ósmym w rankingu Khalilem Rountree Juniorem. Pereira znokautował go w 4. rundzie.
Alex w wywiadzie dla Ariela Helwaniego stwierdził, że sam był zaskoczony propozycją starcia z „War Horsem”. Zaznaczył przy tym, że decyzja o tym, z kim zawalczy, nie należy do niego:
– Nie mam na oku żadnego rywala. UFC przyszło do mnie z propozycją Khalila ostatnim razem, co było zadziwiające nawet dla mnie. Nie wybieram przeciwników.
Mistrz kategorii półciężkiej odniósł się też do Magomeda Ankalaeva. Podczas, gdy z obozu potencjalnego rywala płyną głosy, że Brazylijczyk unika Dagestańczyka, gdyż ten miałby go zdominować zapaśniczo, Alex Pereira zaznaczył, że nie obawia się walki z Rosjaninem.
„Poatan” ma swoją teorię na temat tego, dlaczego UFC nie zestawia ich ze sobą. Ma jednak po dziurki w nosie wypowiedzi Ankalaeva i jego menedżera i zapowiedział, że może im rzucić kłody pod nogi w drodze do kolejnego title shota.
– Niektórzy mówią, że będzie to Ankalaev, ale mówiąc szczerze, jego menedżer wygaduje sporo bzdur. Mówi: „Alex nie chce się z nim bić”, i to, i tamto. Prawda jest jednak taka, że to UFC nie chce, by ze mną walczył, bo jest nudny. Ludzie nie lubią oglądać jego walk. To nie jest gość, który podnosi sprzedaż PPV.
– Okazują mi brak szacunku, zwalając winę na mnie. Według mnie to organizacja zajmuje się ustalaniem walk i nie chcą jej zrobić. Aczkolwiek jeśli nadal będą okazywać mi brak szacunku, to może utrudnię im życie i sprawię, że ciężej będzie im otrzymać walkę ze mną.