Marcin Różalski pojawił się na wczorajszej konferencji przed piątkową walką. Już 11 października kickbokser powróci do akcji!
Był mistrz wagi ciężkiej KSW wraca do swojej koronnej dyscypliny. Marcin Różalski stoczy kolejną walkę w kickboxingu podczas gali Strike King 3. Jego rywalem będzie znany z bokserskiego ringu Mariusz Wach.
Wciąż dostępna w sprzedaży jest książka Marcina Różalskiego, „Różal – Instrukcja Samodestrukcji”! Cena wynosi 64,99 zł, a kupując książkę wspierasz Fundację Pomagaj Pomagać. Część zysków zostanie przeznaczona na Różaland, czyli miejsce, gdzie od lat drugie życie dostają zwierzęta skazane przez innych na cierpienie. „Różal – Instrukcja Samodestrukcji” kupisz wyłącznie na stronie ksiazkarozala.pl.
„Różal” przed walką z Wachem
Marcin Różalski nigdy nie ukrywał, że korci go powrót do sportów walki. Weteran wagi ciężkiej od lat nie ćwiczy już parteru, toteż w grę wchodziła wyłącznie formuła stójkowa. Z propozycją przyszli Tomasz Sarara i Bartosz Batra.
Choć „Różal” wniesie do ringu o wiele większe doświadczenie, to Mariusz Wach jest faworytem przed piątkowym pojedynkiem. Gala Strike King 3 odbędzie się 11 października w Piotrkowie Trybunalskim, a w karcie znalazło się aż 12 pojedynków.
Wszyscy spodziewają się, że były mistrz KSW wykorzysta fakt, iż krakowski „Wiking” nie mierzył się za wiele w formule z kopnięciami. Wach to doświadczony pięściarz, który na pewno postawi na siłę ciosu. „Różal” w rozmowie z dziennikarzami stwierdził jednak, że w tym pojedynku może wydarzyć się dosłownie wszystko i nie można z góry zakładać jej przebiegu.
– Wszyscy się nastawiają i Mariusz tak samo, że będę polował na nogi, będę go ścinał low kickami. A może coś jest innego w założeniu? A może to, że wszyscy tak myślą, że tak będzie, zrobię coś innego, albo właśnie zrobię to. To jest walka. Sami widzieliście tyle walk i tyle zaskoczeń – powiedział Różalski, który wypowiedział się też między innymi na temat rozstania z KSW i ewentualnego dołączenia do Hall Of Fame.
Walkę „Różala” z Wachem obstawicie u bukmachera Fortuna. Przypominamy, że pierwszy zakład do 100 PLN obstawicie bez ryzyka! Jeśli przegracie pierwszy kupon, stawka wraca na konto i możecie ją wypłacić.
