GROMDA

Ogromne problemy zdrowotne Mario! Bijok zmuszony opuścić galę GROMDA 18 [WIDEO]

Niestety Mariusz „Mario” Kruczek nie pojawi się na gali GROMDA 18. Bijok z Zakopanego zmuszony jest odpuścić występ na tym wydarzeniu z powodu poważnych problemów zdrowotnych. O wszystkim opowiedział w rozmowie z Michałem Tuszyńskim na kanale FANSPORTU TV.

Popularny „Mario” w walkach na gołe pięści debiutował jeszcze na gali z numerem 5 i toczył boje z „Balboą”, „Goatem”, „Wasylem”, czy „Maximusem”. Dwukrotnie też lądował w finale turnieju, wygrywając jeden z nich.

Zakopiański bijok łącznie stoczył aż 8 pojedynków i może się pochwalić rekordem 4-4. O ile nie jest on zwalający z nóg, o tyle Mariusz Kruczek to jeden z najbardziej uwielbianych zawodników organizacji GROMDA. Jak zdradził w najnowszym wywiadzie, miał też pojawić się na najbliższej gali.

Poważne kłopoty zdrowotne „Maria” z GROMDY

Kruczek udzielił obszernego wywiadu Michałowi Tuszyńskiemu z kanału FANSPORTU TV. Bijok zdradził tam między innymi, iż otrzymał słowne potwierdzenie, że zwycięstwo w pojedynku na GROMDA 18 zapewni mu title shota, czyli starcie z Mateuszem Kubiszynem.

Niestety jednak, „Mario” na swoją szansę będzie musiał zaczekać. Wywiad, który miał niejako potwierdzać jego obecność na wrześniowej gali zaczął się od przykrego wyznania zakopiańskiego bijoka:

Sprawdź!  Patryk Chacia z Elany Toruń przed GROMDA 6: "Od małolata byłem najmniejszy. Później odwdzięczyłem się tym, którzy mnie dojeżdżali"

– To nie jest do końca wyregulowane. Po ciężkich przygotowaniach do GROMDY, po części też sam zawaliłem sprawę, przetrenowałem się i wyszło niedotlenienie, zapalenie błędnika. To będzie długa regeneracja.

– Mój neurolog powiedział, że się nie podpisze pod tym, żebym wystąpił na GROMDZIE. Tydzień wcześniej to podpisał, dzwoniłem do szefa, że wszystko mam i mogę wystąpić. Na dniach trafiłem do szpitala z udarem mózgu z odwodnienia

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.