Co dalej ze współpracą Łaszczyk-Borek? Szczurek stawia sprawę jasno [WIDEO]
Kamil Łaszczyk jasno postawił sprawę w temacie współpracy z Mateuszem Borkiem.
Już za kilka dni „Szczurek” ponownie wstąpi na freakowej gali. Podczas FAME 22 na PGE Narodowym czeka go rewanż z Amadeuszem „Ferrarim” Roślikiem. Pierwsze spotkanie zakończyło się sensacyjną porażką byłego już „Władcy Piekieł”, który dominował na Łaszczykiem niemal przez pełne 3 rundy. Koniec końców jednak to pięściarz skończył go ciosami.
Amadeusz jest pewien, że tym razem to jego ręka pójdzie w górę, o czym powiedział Kacprowi Mi z FANSPORTU TV.
Również z redaktorem tegoż kanału po ostatnim programie Face 2 Face porozmawiał Kamil Łaszczyk. „Szczurek” od jakiegoś czasu toczy medialną batalię z promotorem, Mateuszem Borkiem. Pięściarz w mocnych słowach wypowiadał się na jego temat po pierwszej konferencji przed FAME 22.
Czy panowie wyjaśnili niesnaski w prywatnej konwersacji? Co dalej z ich współpracą? Łaszczyk jasno postawił sprawę w wywiadzie dla FANSPORTU:
– Nie, nic nie rozmawialiśmy, nic nie wyjaśniliśmy. Myślę, że nasze drogi się rozejdą. Ja mam do końca roku kontrakt, więc… Tak, jak mówię: boksowałem w Stanach 4 lata. Za każdym razem miałem badania dopingowe po walce, nie przed walką. Tu miałem przed. Druga rzecz: za każdym razem stał za mną gościu, czy tam kobieta, która sprawdzała, czy sikam, czy czegoś nie wlewam. A tu nikogo nie było. (…) Jakbym wiedział, to bym może zaczął coś brać i wlałbym inny mocz. Ale, tak jak mówię, mogę gdybać, nie gdybać… Powiem tak o: Mateusz tak trochę się odciął. Nie ukrywam, że trochę mnie to boli, a zarazem: to nowy promotor, który się tego uczy.