KSW

Zaskakujące słowa Grzebyka. Wytypował walkę Tulshaeva z Bartosińskim

Andrzej Grzebyk zabrał głos w sprawie możliwego pojedynku Adriana Bartosińskiego z Muslimem Tulshaevem. Wypowiedź byłego podwójnego mistrza FEN może zaskoczyć niejednego fana.

Adrian Bartosiński od dawna uchodzi za niekwestionowanego króla wagi półśredniej KSW. W swoim ostatnim występie, podczas gali KSW 105, stoczył pamiętny rewanż z Andrzejem Grzebykiem. Pomimo kontuzji bicepsa, „Bartos” zaprezentował ogromny hart ducha i ponownie udowodnił, że w polskim MMA nie ma dla niego równych.

Po walce szybko ustalono, że przerwa mistrza nie potrwa długo. Uraz nie wymagał długiej rekonwalescencji, dlatego Bartosiński postanowił wrócić do klatki jeszcze w tym roku. Kolejny występ planowany jest na galę XTB KSW 113 w Łodzi — mieście, z którym czempion jest silnie związany.

Najpoważniejszym kandydatem do roli rywala wydaje się Muslim Tulshaev. Czeczen błyskawicznie przebił się do czołówki wagi półśredniej, a jego efektowne zwycięstwa zapewniły mu uwagę fanów i samej organizacji. „Urus” w przeszłości rywalizował już z Andrzejem Grzebykiem, nokautując go w pierwszej rundzie.

Andrzej Grzebyk: „Muslim mi nie zagroził, Bartos wygra to szybko”

W rozmowie z dziennikarzem Kanału Sportowego Grzebyk odniósł się do potencjalnego zestawienia mistrza KSW z Tulshaevem. Choć starcie wciąż nie jest oficjalnie potwierdzone, „Double Champ” nie ma wątpliwości co do jego wyniku:

Sprawdź!  KSW 86. Filip Stawowy poddany w pierwszej rundzie! Błyskawiczne zwycięstwo Pesty!

– Z jednym i z drugim walczyłem. Muslim nic mi nie zagroził, ja po prostu zrobiłem jakieś błędy. „Bartos” zdecydowanie i to myślę, że szybka walka – ocenił Andrzej Grzebyk.

Słowa byłego mistrza mogą zaskakiwać, zwłaszcza że to właśnie Tulshaev posłał go na deski w ich starciu. Mimo to Grzebyk wydaje się przekonany, że aktualny czempion KSW poradzi sobie z Czeczenem bez większych problemów.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.