Takie programu z całą pewnością nikt się nie spodziewał! Tym razem to Denis Załęcki musiał odpierać ataki ze wszystkich stron.
Za nami Cage z zawodnikami, którzy 4 października wezmą udział w gali FAME: The Freak. W programie udział wziął Denis Załęcki oraz jego rywal Natan Marcoń, a także Mateusz Kubiszyn, który zmierzy się z Michałem Pasternakiem i „Taazy”. Tego ostatniego, czyli Kamila Mataczyńskiego czeka walka z „Josefem Bratanem”.
Denis bronił się przez cały program
Dla zawodnika z Torunia zdecydowanie nie był to najłatwiejszy program. Już w pierwszych minutach wdał się w awanturę z „Taazym”. Doszło nawet do tego, że Mataczyński kopał leżącego „Bad Boya”, a to był dopiero początek.
Hahahah o kurwa ale Slim Shady to jest sigma xDD #thefreak #famemma pic.twitter.com/kJ12PEe1KE
— ZielonyWonsz (@5n4kQ) September 19, 2024
Od tamtego momentu wszyscy zwrócili się przeciwko Denisowi. Ten kilkukrotnie nie wytrzymał i próbował wystartować do Natana oraz „Taazy’ego”. Ochrona po pierwszej bójce była na szczęście czujna. Na sam koniec doszło jeszcze do spiny z „Don Diego”.
Załęcki obrażał mistrza GROMDY, na co ten spokojnie odpowiedział – Wolę być biedny, ale normalny, niż bogatą ku..ą jak ty – po tych słowach „Bad Boy” strącił kubki z wodą, oblewając Kubiszyna.
Uczestnicy programu przez całą transmisję na żywo wbijali szpilki w Denisa. Nie poruszyli żadnych innych tematów, tylko uderzali w debiutanta FAME, który próbował się bezskutecznie bronić. Była to zdecydowanie wyjątkowa sytuacja, gdyż przeważnie to rywali musieli mierzyć się z atakami Załęckiego.
Hahaha taka orkę mu zrobili, że to jest chuj, to dopiero pierwszy program a już psycha się rozkurwiła w drobny mak i kiedy się rozkręcało wszystko to ucieli program ja pierdole xDDD #thefreak #famemma pic.twitter.com/CdZn3jZr32
— ZielonyWonsz (@5n4kQ) September 19, 2024