Zadora celowo wyprowadził nielegalny cios! Tak wyglądał brutalny faul [WIDEO]
Za nami gala Prime Show MMA, podczas której poza walkami freakowymi odbyły się także starcia sportowe. Niestety nie każdy potrafił zachować się uczciwie.
W rozpisce znalazło się zestawienie kickboxera Dominika Zadory z byłym zawodnikiem GROMDY Krzysztofem Rytą. Pomiędzy panami było naprawdę dużo złej krwi, co mogliśmy zobaczyć podczas konferencji oraz programu, kiedy stanęli twarzą w twarz.
Zawodnicy mają nawet za sobą awanturę. Niewiele brakowało, a ich walka w ogóle by się nie odbyła. Zadora bowiem chciał kopnąć w głowę rywala, który się potknął. Ryta na szczęście w ostatniej chwili zablokował atak.
Zadora brutalnie fauluje
„Japoński Drwal” nie potrafił zachować się zarówno przed kamerami, jak i w klatce. Przegrał pojedynek na własne życzenie, brutalnie faulując przeciwnika. W ostatniej odsłonie wyprowadził nielegalny łokieć w tył głowy Ryty, po którym ten nie był w stanie kontynuować pojedynku.
Sędziowie odjęli punkt Zadorze, przez co decyzją techniczną zwyciężył jego rywal. Mimo to kickboxer świętował, jakby to on zwyciężył, a po wszystkim nie miał sobie nic do zarzucenia. Jego zdaniem skandaliczny faul był legalny.
– Wku…ony jestem, bo prowadziłem. Poszedł łokieć z góry, Muay Thai, regulamin pozwala. W Muay Thai to jest dozwolone. Mogłem to robić, łokcie były dozwolone. Według sędziów był to faul, ale nie wiem czy kiedykolwiek sędziowali walkę Muay Thai – powiedział w wywiadzie dla Antyfakty.
Głos zabrał również Ryta. Uważa, że Zadorą kierowała frustracja, gdyż jego ciosy nie wyrządzały większych obrażeń – Gratulacje, dziękuję Dominik. Runda była pod niego i odwalił coś takiego. Trafiał mnie czystymi ciosami, a ja sobie idę. Nic mi to nie robiło i pewnie frustracja nastąpiła – podsumował w rozmowie z TVreklama.
Dominik Zadora intencjonalnie uderzył łokciem w tył głowy Krzysztofa Rytę, który nie był w stanie kontynuować walki. Sędzia odjął jeden punkt Zadorze i zostały zliczone karty punktowe. Niejednogłośną decyzją techniczną wygrał Krzysztof Ryta. Zadora po faulu celebrował… pic.twitter.com/fZWpbccJpg
— Adrian Szymański (@adrians_mma) October 26, 2024