Wygląda na to, że wyjaśnił się temat potencjalnego pojedynku pomiędzy byłym mistrzem świata w boksie i legendą polskiego MMA.
W ostatnich tygodniach głośno zrobiło się o wpisie Mameda Khalidova. Dwukrotny mistrz KSW zdradził, że chciałby spróbować swoich sił w czymś nowym, a konkretnie w pojedynku na zasadach boksu. Swoją gotowość szybko zgłosiło kilku ciekawych rywali, w tym m.in. Jan Błachowicz.
Do mediów trafiła też informacja, że rywalem Mameda ma być Tomasz Adamek. Potwierdził to m.in. sam pięściarz, który w wywiadach zdradził, że w jego imieniu umowy kontraktu negocjuje Mateusz Borek i gdy wszystko zostanie dogadane, jak najbardziej jest otwarty na stoczenie pojedynku z legendą MMA.
Następnie niespodziewanie podczas ostatniej gali FAME włodarze zaprosili do klatki „Górala”. Pięściarz bowiem podpisał kontrakt z freakową federacją i stoczy aż dwa pojedynki. Głośny transfer mocno podzielił kibiców. Duża część fanów skrytykowała decyzję Adamka o dołączeniu do FAME.
Kibice nie mieli wątpliwości, że rywalem „Górala” będzie Mamed, o czym mówi się już od pewnego czasu. Zawodnik KSW jednak zaskoczył wszystkich wymownym wpisem, którym zasugerował, że nie zamierza zmieniać organizacji:
– KSW to jest moje miejsce forever – napisał przy nagraniu z gali KSW Colosseum 2, na którym znajduje się razem z Michałem Materlą.