(VIDEO) Michał Cichy ukarał rywala i wypłacił mu liścia! „Zachował się niehonorowo. Liść za to, że…”
Za nami ceremonia ważenia przed galą Prime Show MMA 3, na której dojdzie do wielu ciekawych debiutów. Swoich sił w klatce spróbuje m.in. dziennikarz.
Michał Cichy, który wcześniej miał okazję prowadzić konferencje federacji Prime, tym razem sprawdzi się w pierwszej w życiu walce MMA. Nie będzie miał jednak łatwego zadania, gdyż zmierzy się z rywalem, który ma na swoim koncie już trzy pojedynki.
Przeciwnikiem Cichego w jutrzejszym starciu będzie Adrian Cios, którego rekord to dwie porażki i jedno zwycięstwo. Przegrał najpierw z Przegrał z „Fit Dzikiem”, następnie pokonał „Rolnika Zabijacza”, a w ostatnim starciu poniósł porażkę w pojedynku z Dawidem Ambroziakiem.
Michał Cios wypłaca liścia!
Zawodnicy stanęli dzisiaj twarzą w twarz. Jak wiadomo, jest pomiędzy nimi dużo złej krwi i prawdziwy konflikt. Kiedy Cios zaczął prowokować i wyzywać dziennikarza poprzez swoje social media, nikt nie spodziewał się, że finał całej sprawy będzie miał miejsce w klatce.
Tym razem nie zdążyli nawet spojrzeć sobie w oczy. Gdy tylko Cichy obrócił się w stronę rywala, uderzył go z liścia. Zaskoczył tym wszystkich zarówno na scenie, jak i kibiców przed ekranami. Z całą pewnością najbardziej nie spodziewał się rywal, który potrzebował chwili, aby dojść do siebie.
Zawodnicy zostali jednak szybko rozdzieleni, a Cichy wyjaśnił, że była to kara za to, że Cios nie zmieścił się w limicie wagowym:
– Liść za to, że nie zrobił wagi, choć obiecał. Zachował się niehonorowo.
Źródło: YouTube
- Bliżej niż dalej walki Czyżewska vs Grzyb? „Jeśli jest ciśnienie na walkę, trzeba ją zrobić” [WIDEO]
- Klubowy kolega Rębeckiego typuje walkę na UFC 321: Klein tego nie przegra, nie ma takiej opcji
- Trener Raubo zaskakuje po kontrowersyjnej walce: To nie sport, to rozrywka, nagrodzić ich! [WIDEO]
- Zbigniew Raubo o filmie o Arturze Szpilce: Nie powiedziałem słowa, którego wcześniej nie usłyszał ode mnie [WIDEO]
- Dustin Poirier zaskoczony walką Mateusza Gamrota z Charlesem Oliveirą



