KSW

XTB KSW 112: Cedric Lushima pokonał Janusza. Niejednogłośna wygrana Belga

Kolejna walka gali XTB KSW 112 przyniosła starcie Cedrica Lushimy z Wojciechem Januszem.

Belg o kongijskich korzeniach wrócił do Polski, by zmazać wspomnienie pierwszej zawodowej porażki. Kilka miesięcy temu Damian Piwowarczyk poddał go gilotyną już w premierowej odsłonie, dlatego dla Lushimy był to pojedynek o odbudowanie pewności siebie. Zadanie jednak miało być równie wymagające.

Po drugiej stronie stanął Wojciech Janusz – jeden z najbardziej doświadczonych zawodników Berserker’s Team, mogący liczyć w Szczecinie na potężny doping miejscowej publiczności. Pozostawało pytanie: czy „Kulkinio” wykorzysta wsparcie trybun i znów da show?

XTB KSW 112: Lushima vs Janusz – kto wygrał?

RUNDA 1: Janusz zaczął od mocnego prawego i szybko zamknął Lushimę na siatce. Belg wyswobodził się, posłał dwa high kicki na gardę. Przybysz zza granicy kontynuował wyprowadzanie kopnięć, ale Polak nadal napierał. Lushima rozciął Janusza, dobre kolana Belga w klinczu. Lushima kąsał prawym prostym, mocno i niebezpiecznie atakował lewą nogą na pochylającego się „Kulkinio”. Belg na dobre się rozkręcił i punktował Wojciecha, który dość ciężko oddychał. Mocne fronty Lushimy na tułów Janusza, który szukał mocnego ciosu na szczękę.

Sprawdź!  Wrzosek wychodzi urwać głowę na XTB KSW 100! "Trzeba się zachowywać nienormalnie" [VIDEO]

RUNDA 2: Janusz polował lewym na prawe oko Lushimy, który miał ewidentny problem z widocznością. Belg starał się trzymać Polaka na dystans, ale dał się zamknąć w klinczu na siatce. Wojciech „siadł” na Lushimę, posyłając obszerne bomby, ale dał się złapać na próbę gilotyny…! Fatalną próbę. Belg wylądował z Polakiem w półgardzie. Janusz zdawał się polować na trójkąt rękoma, ale oplótł go nogami Lushima. „Kulkinio” obijał rywala po żebrach, ale sędziemu zabrakło akcji i podniósł walkę do stójki. Lushima dobrze wyglądał w dystansie, posyłał groźne high kicki – choć szły one na gardę Wojciecha, który niczym taran napierał na oponenta.

RUNDA 3: Lushima ponownie posyłał wysokie kopnięcia, zarówno high kicki, jak i fronty. Wojciech Janusz szukał obszernych power shotów, z łatwością uniknął gilotyny. Przechwycił wreszcie kopnięcie i przewrócił Lushimę na matę. Polak kontrolował Belga, obijał na tyle, by sędzia dał mu pracować. Lushima próbował uciec na nogi, tudzież zyskać kontrolę w parterze – daleki był jednak od sukcesu. Cedric myślał, że złapie oponenta na Kimruę lub gilotynę, ale Wojciech trzymał go na macie do ostatniego gongu.

Sprawdź!  Kontuzja przed galą na Narodowym! Będą zmiany na karcie walk: "Można było się tego spodziewać. Jeszcze będą roszady"

Wynik: Cedric Lushima wygrał niejednogłośną decyzją sędziów.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.