KSWUFC

Podwyżka Roberta Ruchały… o 400%?! „Mam 2 razy więcej, niż proponowało mi KSW”

Robert Ruchała udzielił mocno zaskakującej wypowiedzi na temat zarobków, na jakie może liczyć w UFC.

Po wielu miesiącach negocjacji i dywagacji, wreszcie otrzymaliśmy potwierdzenie. Jakub Wikłacz i Robert Ruchała podpisali kontrakty z UFC. Jak przystało na nowosądeckiego zawodnika, o wszystkim poinformował w „rolce” w mediach społecznościowych.

Póki co nie wiadomo, kiedy obaj zadebiutują w oktagonie. Nie padła żadna informacja na temat zmiany kategorii wagowej, toteż można spodziewać się, iż będą występowali w tych, co dotychczas. Robert Ruchała postanowił uchylić rąbka tajemnicy w kwestii zarobków.

Robert Ruchała: Dostałem dwa razy więcej, niż oferowało KSW

Nim fighter Grapplingu Kraków opuścił największą polską organizację MMA, prowadził z nią negocjacje. Robert Ruchała był gotów przedłużyć kontrakt z KSW, ale ostatecznie doszło do rozstania. Te samo w sobie burzliwym nie było, ale takowym stało się po kolejnych wypowiedziach.

Ruchała wraz z menedżerką Joanną Jędrzejczyk mieli chcieć potężnej podwyżki. Z czasem nie zabrakło gorzkich słów, zwłaszcza ze strony Martina Lewandowskiego. O spotkanie z byłym przełożonym upomniał się sam Robert, a szef KSW zgodził się na męską rozmowę.

Sprawdź!  Szalona dieta Mariusza Pudzianowskiego! "30 czekolad, 2 kartony mleka i 2-3 kilo lodów w łóżku"

„RR” oraz Jakub Wikłacz tymczasem udzielili wywiadu Patrykowi Prokulskiemu z TVP Sport. Redaktor zahaczył o nowe kontrakty z UFC, na których ogłoszenie długo przyszło czekać. Panowie zdradzili, iż podpisani są na 4 pojedynki.

O ile „Masa” o pieniądzach rozmawiać nie chciał, o tyle Robert Ruchała stwierdził:

Jeśli chodzi o kontrakty to… jeśli chodzi o ostatnie negocjacje z KSW, to mam po prostu dwa razy więcej. Dwa razy więcej w porównaniu do tego, co było mi zaproponowane, dokładnie.

Jeżeli tak faktycznie jest, to można mówić o 400% podwyżce. Ruchała bowiem przy okazji wspomnianych negocjacji miał otrzymać 100% więcej, niż wcześniej.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.