UFC

Tom Aspinall rozwiewa wątpliwości fanów: „Jones przeszedł na emeryturę. Znam datę i miejsce walki”

Tom Aspinall zadziwił się, gdy otrzymał pytanie o Jona Jonesa. Anglik zakomunikował bowiem, że mistrz wagi ciężkiej przeszedł już na emeryturę, a on ma już zaplanowany kolejny pojedynek.

Fani na całym świecie wyglądają wieści od UFC oraz Dany White’a w kontekście królewskiej kategorii wagowej. Jon Jones sięgnął po bezpańską koronę ponad dwa lata temu i od tamtej pory bronił jej tylko raz. Miało to miejsce w listopadzie ubiegłego roku. „Bones” w 3. rundzie znokautował Stipe Miocica, który sam do klatki wracał po latach spędzonych na uboczu.

Sytuacja była o tyle kuriozalna, że wobec kontuzji Jonesa UFC zorganizowało pojedynek o pas tymczasowy. Ten padł łupem Toma Aspinalla, który chciał walczyć z Jonem, jednakże w obliczu konfrontacji z Miocicem Brytyjczyk zadowolił się obroną pasa interim przeciwko Blaydesowi.

Dana White kilkukrotnie zapewniał, że doprowadzi tę walkę do skutku. Kiedy możemy się jej spodziewać? Zdaniem Toma Aspinalla – nigdy.

Tom Aspinall: „Jon Jones? Przecież przeszedł na emeryturę”

Anglik gościł w podcaście Good Guy/Bad Guy, prowadzonym przez Daniela Cormiera i Chaela Sonnena. Zapytany o starcie z „Bonesem” tymczasowy czempion wagi ciężkiej „uniósł werbalnie brew”.

Sprawdź!  Chciał skończyć w minutę, a potrzebni byli sędziowie! Nurmagomedov zwycięża na UFC Vegas 58!

Jon jest na emeryturze. O czym wy, chłopaki, mówicie? Nie śledzicie go w mediach społecznościowych? Gość czerpie z życia garściami. Miał fantastyczną karierę, o czym wiemy. Wiemy też, że Jon to osoba głęboko wierząca, więc chciałbym mu powiedzieć: niech mu Bóg błogosławi. mu w tym, co robi w życiu i karierze. Idziemy dalej. Idziemy dalej.

Jestem niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej. Jestem gotowy stawić czoła wszystkim i rozruszać tę dywizję. Zawodnicy czekali zbyt długo. Ci goście, pretendenci, mają dość oczekiwania. Fani też. Jon przeszedł na emeryturę, czas ruszyć dalej.

Co więcej, Sonnen dopytał Aspinalla sugerując, iż ten otrzymał propozycję nowego rywala, który jednak miał odmówić potyczki z Tomem.

Zobaczycie, zobaczycie, naprawdę prędko zobaczycie. To ekscytujący czas dla wagi ciężkiej. Coś się rusza. Ludzie zapomnieli o istnieniu tej dywizji. Nikt ważny dawno nie walczył, gość wstrzymuje resztę stawki… To już stare wieści. Aktywny mistrz jest na miejscu i jest chętny na walkę z każdym! – powiedział Brytyjczyk, który zaraz dodał: – Powiem wam coś jeszcze. Znam już datę i miejsce walki.

Najbliższe tygodnie zapewne dadzą nam odpowiedź, ile prawdy jest w słowach Toma Aspinalla. Brytyjczyk wkręcił już raz wszystkich historią o wzmacnianiu pięści przez moczenie ich w benzynie… Toteż w tym przypadku również mógł uprawiać trolling, a przy okazji zagrać na nosie Jonowi Jonesowi.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.