Mateusz Gamrot zapowiada kolejne starcie! „Wielka walka już wkrótce”
Mateusz Gamrot za pośrednictwem swoich social mediów potwierdził, że niedługo wróci do oktagonu, żeby stoczyć kolejny pojedynek w największej organizacji MMA na świecie.
Były mistrz KSW kilka dni temu powrócił z wakacji do Polski. Wraz z przylotem do kraju dostał informacje o kolejnym starciu. Na swoim Instagramie napisał – Pomimo, że różnica temperatur jest bardzo duża to i tak zawsze chętnie wracam do Polski, gdziekolwiek bym nie był Wraz z powrotem pojawiły się od razu pierwsze informacje nt. mojej kolejnej walki w UFC
Gamer w UFC stoczył dwa pojedynki. Przegrał w debiucie z Guramem Kutateladze przez niejednogłośną decyzję, a w kwietniu w drugiej rundzie znokautował wyżej notowanego Scotta Holtzmana. Fighter do tego pojedynku przygotowywał się w American Top Team i jak pokazał, treningi z gwiazdami UFC sprawiły, że stał się bardziej pewny siebie i zaskoczył wszystkich, kończąc rywala w taki sposób.
Gamer nie zamierza tracić czasu i chce w tym roku stoczyć jeszcze trzy walki. Wśród potencjalnych kandydatów znajdują się ciekawe nazwiska. Zawodnik po ostatnim zwycięstwie ogłosił, że chciałby zawalczyć z Nasratem Haqparastem lub Drew Doberem.
Kibice jednak najbardziej chcieliby zobaczyć pojedynek z przyjacielem Khabiba Nurmagomedova. Niedawno Islam Makhachev przyznał, że nikt nie chce z nim walczyć, a zawodnicy z top 150 odrzucają oferty. Z Dagestańczykiem nie chciał zmierzyć się Rafael dos Anjos, Paul Feder i Dan Hooker. Swoją gotowość zgłosił natomiast Mateusz Gamrot.
Na ten moment nie wiadomo z kim zmierzy się Mateusz Gamrot. Zawodnik na swoim Twitterze potwierdził jedynie, że niedługo powróci do oktagonu i zapowiada się naprawdę ciekawie.
– Wielka walka już wkrótce– przekazał Gamer.
- Potężna szpila medialna w Ngannou. Szef UFC: Złapał mnie za kołnierz i…
- Jan Błachowicz szykuje się do starcia na UFC 323: Walka nadchodzi
- Wygrana z Anthonym Joshuą graniczy z cudem. Jake Paul przepotężnym underdogiem
- Tsarukyan ignoruje zaczepki Hookera: Nazywa mnie rozpieszczonym bachorem? Spoko, rozumiem
- Denis Załęcki uderza w FAME. Wykluczył powrót do freak fightów



