Dariusz Michalczewski chciał pobić Cristiano Ronaldo! Jerzy Dudek wspomina: „Uratowaliśmy mu życie i wszystkie rekordy”

Jerzy Dudek na Kanale Sportowym wspomniał historię o tym, jak były mistrz świata Dariusz Michalczewski o mało nie pobił Cristiano Ronaldo.
Cała historia rozegrała się w sezonie 2009/2010, czyli gdy Portugalczyk dopiero co dołączył do nowej drużyny. Bramkarz zapraszał wtedy do stolicy Hiszpanii wielu gości, w tym m.in. Dariusza Michalczewskiego, jednego z najlepszych pięściarzy w historii Polski.
Michalewski był już kilka lat po zakończeniu zawodowej kariery, w trakcie której wygrał 48 z 50 pojedynków i zdobył mistrzowskie pasy WBA, IBF oraz WBO w kategorii półciężkiej a a także tytuł WBO w dywizji junior ciężkiej.
Dariusz Michalewski o mało nie pobił Cristiano Ronaldo
Były pięściarz pojawił się w Madrycie przy okazji ćwierćfinału Ligi Mistrzów, w który Real niespodziewanie odpadł po porażce i remisie z Olympique Lyon. Jak wspomina Jerzy Dudek, kolejnego dnia odbył się trening, po którym na Cristiano Ronaldo czekał Michalczewski razem ze znajomymi oraz grupa dzieci.
– Cristiano zawsze wychodził na końcu, dzieciaków była z setka – wspominał bramkarz.
Portugalczyk jednak długo się nie pojawiał, a gdy w końcu wyszedł, nie chciał poświecić nikomu czasu, tylko przedostać się do samochodu, co nie spodobało się Michalewskiemu:
– Cristiano wychodzi, dzieci zachwycone, ale on zaczyna je odpychać, bo chciał się przedostać do drzwi. I wychodzi ani jednemu nie dając autografu. Darek tak patrzy, mówi: co on ku*wa, ja pier**lę. Mam go gdzieś w tyłku! Nie chcę tego zdjęcia ani tego autografu, ale tym dzieciom niech podpisuje! Chyba mu wywalę zaraz!
Były pięściarz ruszył w kierunku zawodnika, jednak został powstrzymany przez znajomych oraz samego Dudka – I goni gościa, my go trzymamy, a Ronaldo mówi, że on tu przyjechał wygrać Ligę Mistrzów, a nie dawać autografy czy robić sobie zdjęcia.
– Dobrze, że byli tam ci koledzy Darka, że go trzymali wszyscy. No i uratowaliśmy życie Cristiano i te rekordy wszystkie, jakie były później – zażartował na koniec były bramkarz Realu Madryt.
Źródło: YouTube
- Co dalej ze Szpilką? Nie wchodzi do rankingu, ale jest szalony pomysł na walkę!
- Szpilka apeluje o spokój dla Pudziana. „Byle się to nie skończyło tak, że…”
- Zimmerman zlekceważył Artura Szpilkę? „Nie chcę tak mówić, ale…”
- Znamy treść rozmowy Bartosińskiego z Grzebykiem po fenomenalnej walce na XTB KSW 105
- Wrzosek „zaczaruje i znokautuje” De Friesa? Samociuk na temat walki o pas KSW