Artur Szpilka mógł liczyć na wsparcie kibiców po przegranej walce z Łukaszem Różańskim [WIDEO]
Za nami pojedynek o pas WBC International w kategorii bridger. Łukasz Różański zgodnie z przewidywaniami pokonał Artura Szpilkę, który był dużym underdogiem.
Szpilka poniósł 5 porażkę w 29 walkach. Według większej części ekspertów był faworytem, gdyż jest znacznie lepszy technicznie i walczył z trudniejszymi rywalami. Na swoim koncie ma m.in. pojedynek o mistrzostwo świata WBC z Deontay Wilderem.Jednak zarówno w starciu z Amerykaninem, jak i we wczorajszej walce został ciężko znokautowany.
Mimo że dobrze rozpoczął starcie, po chwili miał już poważne kłopoty. W pierwszej rundzie kilka razy padał na deski, a po 2 minutach i 24 sekundach został znokautowany. Różański wykorzystał swoją siłę i nawyki Szpilki do opuszczania rąk. Ruszył na bardziej doświadczonego rywala jak taran.
Znaczna większość była w tym pojedynku za Różańskim. Sam zawodnik przyznał, że jest faworytem, bo ludzie nie lubią Artura. Szpilka, zanim wszedł do ringu, został wygwizdany.
KIBICE WSPIERAJĄ ARTURA SZPILKĘ
Jednak także i zawodnik z Wieliczki mógł liczyć na wsparcie kibiców. Na Instagramie jeszcze przed walką udostępnił nagranie, na którym wiedzieliśmy, jak zebrana grupa wykrzykuje nazwisko zawodnika. Podobny film opublikowała narzeczona Szpilki po przegranym pojedynku.
Widzimy na nagraniu, jak Artur wychodzi do kibiców, którzy odpalili race i wspierają zawodnika:
Źródło: Instagram
- O powrocie do UFC Ngannou może pomarzyć. Dana White: Nie jestem pobłażliwy wobec złych ludzi
- Trener ledwo wytrzymał debiut Baraniewskiego: Pierwsze słowa, jakie powiedział po walce, to…
- Marcin Najman nie wróży Paulowi sukcesu w walce z Joshuą: Nie wygląda to dobrze
- Dana White o sytuacji Tsarukyana: Wiesz, czego z nim nie zrobiłem…?
- Justin Gaethje analizuje i ocenia Paddy’ego Pimbletta: Może to ja go poddam?


