Boks

(VIDEO) Mike Tyson wyzwany w barze do walki na gołe pieści! Napastnik wyciągnął broń!

W jednym z barów w Los Angeles doszło do szokujących scen. Mężczyzna wyciągnął broń, jednak chwilę później całkowicie zmienił swoje nastawienie.

We wtorek Mike Tyson wraz z grupą znajomych pojawił się w jednym z lokalów, gdzie odbywało się komediowe show. W pewnym momencie spokój zakłócił mężczyzna i na scenie rozegrały się szokujące wydarzenia. Na szczęście nie doszło do tragedii.

Napastnik przerwał występ komika i postanowił rzucić wyzwanie Tysonowi. Naoczni świadkowie w rozmowie z lokalnymi mediami przekazali, że mężczyzna chciał zmierzyć się z „Bestią” na gołe pięści. Rzekomo w ten sposób chciał podnieść swój status.

Tyson oczywiście odmówił, a pomiędzy nich wkroczył prowadzący, który powiedział w kierunku mężczyzny – Co ty ku*wa robisz? Spie**alaj stąd. Nie żartuję, wynoś się.

Następnie odepchnął napastnika, a ten wyciągnął broń. Wszyscy zebrani dookoła szybko się wycofali i próbowali schować przed uzbrojonym mężczyzną. Ostatecznie napastnik prawdopodobnie zdał sobie sprawę, że nie powinien tego robić, schował broń i oświadczył, że wychodzi.

Kocham cię, szacunek dla wszystkiego co osiągnąłeś, gdyby nie ty nie mielibyśmy motywacji. Prosto z serca, naprawdę. Szacunek – powiedział do Tysona, zanim opuścił lokal.

Sprawdź!  Witalij Kliczko apeluje po ataku Rosji na Ukrainę! "Musimy wytrwać! Przygotujcie walizki alarmowe, minimum niezbędnych rzeczy, aby..."

„Bestia” postanowił zawołać go do siebie, podał mu rękę i uścisnął go. Sam pięściarz przez cały ten czas zachował zimną krew i nie panikował, kiedy napastnik wyciągnął broń. Idealnym podsumowaniem wydarzeń, które rozegrały się w Los Angeles, jest gest Tysona, który pod koniec jednego z nagrań łapie się za głowę.

Źródło: TalkSport/YouTube

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.