Michał Andryszak wystąpił minionego wieczoru w man evencie gali FNC 21. Był mistrz wagi ciężkiej FEN nie nacieszył się zbyt długo klatką chorwackiej organizacji.
Popularny „Longer” był jednym z trzech Polaków, którzy tego wieczoru wystąpili pod szyldem FNC. Paweł Polityło bardzo kontrowersyjnie przegrał na punkty, zaś Cezary Oleksiejczuk wykonał kolejny krok w kierunku UFC. Były mistrz FEN znokautował Toma Breese’a już w 1. rundzie.
Pas mistrzowski organizacji założonej przez Pawła Jóźwiaka swego czasu dzierżył też Michał Andryszak. Zawodnik Ankosu MMA Poznań po raz drugi wczoraj wkroczył do klatki Fight Nation Championship, gdzie w debiucie przegrał z Ivanem Vitasoviciem. Chorwat znokautował go w 3. rundzie i zdobył wówczas wakujący tytuł królewskiej kategorii wagowej.
FNC: Błyskawiczna wygrana Andryszaka
Minionego wieczoru Michał Andryszak wystąpił w walce wieczoru FNC 21, gdzie mierzył się z Martinem Baturem. Rywal Polaka tuż po rozpoczęciu starcia trafił prostym i zaatakował kopnięciami. Niestety jedno z nich ewidentnie uszkodziło dolną kończynę Chorwata, który początkowo próbował „rozchodzić” uraz.
Batur ruszył po sprowadzenie i wyniósł Michała Andryszaka w górę. „Longer” uniknął obalenia, a oponent spróbował go jeszcze ściągnąć do parteru. Z tego jednak nic nie wyszło, a jeszcze na siatce Martin zgłosił uraz, po którym sędzia zakończył walkę.
Poniżej możecie zobaczyć sekwencję kończącą całą walkę. Batur doznał pierwszej przegranej od 2015 roku, kiedy to w zaledwie 26 sekund znokautował go Alesandar Rakić… Warto jednak wspomnieć, że po tym Chorwat miał aż pięcioletni rozbrat z MMA.
— Adrian Szymański (@adrians_mma) February 15, 2025
— Adrian Szymański (@adrians_mma) February 15, 2025
