FAME MMA

Diablo wróci do FAME?! Polak zaskakuje: „Bany dożywotnie są…” [WIDEO]

Krzysztof „Diablo” Włodarczyk po raz kolejny pożegnał się z Fame MMA. Zdaniem byłego mistrza organizacji, tym razem również nie musi być to definitywne zakończenie tego burzliwego związku.

Już w ubiegłym roku „Diablo” został ogłoszony zawodnikiem największej organizacji freak fight w Europie, ale po niedługim czasie wycofał się ze słownej umowy. Były mistrz świata ponownie został zaprezentowany przed kilkoma miesiącami, zapowiedziano jego walkę z „pashąBicepsem” na PGE Narodowym i… do debiutu nie dojdzie.

Krzysztof Włodarczyk nie pojawił się na konferencji, co poskutkowało radykalnym krokiem ze strony włodarzy. FAME MMA wydało specjalne oświadczenie, w którym poinformowano o usunięciu go z jej szeregów. Pojedynek z Jarosławem Jarząbkowskim tym samym został anulowany.

Po raz kolejny zatem rozjechały się drogi „Diablo” i organizacji. Jeden z włodarzy FAME „Boxdel” w wywiadzie dla KOLOSEUM stwierdził, że: „nie będzie go po prostu w ogóle już więcej na FAME. Dawanie trzeciej szansy to byłby chyba idiotyzm z naszej strony”.

Kacper Mi poprosił o opinię w tym temacie Adriana Polańskiego. Były mistrz organizacji zapytany o to, czy „Diablo” otrzyma dożywotni zakaz występu w FAME wyśmiał wręcz sugestię takowego posunięcia. Tak się składa, że chwilę wcześniej był na jednym programie z Marcinem Najmanem, o którym też była mowa, że jego stopa więcej w FAME nie postanie.

Sprawdź!  Hitowa gala FAME 20! Boxdel vs Don Kasjo! Pasternak wyjaśni konflikt

Bany dożywotnie tutaj FAME pokazuje, że są ch…ja warte tak naprawdę. Stary, nawet jakby dostał tego bana dożywotniego, to rok-półtorej, zara będzie coś, znowu się dogadają i wróci. One są ch…ja warte. Na dzisiejszej konferencji też pojawiła się osoba, która miała bana – zaczął „Polak”, który zaraz kontynuował wypowiedź na temat samego „Diablo”. – Ch…jowo, ale pamiętaj o tym, że on nie zrezygnował z walki, tylko z konferencji. To FAME go wyj…bało. Czy słusznie? Nie wiem. Nie mój cyrk, nie moje małpy.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.