FAME MMA

Piekielnie mocne ciosy trafiają w głowę Jacka Murańskiego! Tak Arkadiusz Tańcula rozprawił się z rywalem! (VIDEO)

Walka Arkadiusza Tańculi z Jackiem Murańskim wyjaśniła wszelkie wątpliwości co do umiejętności i dyspozycji drugiego z zawodników. Doświadczony „Aroy”, dla którego była to już szósta walka zdemolował w ringu Jacka Murańskiego, który przejmował soczyste „bomby” na swoją twarz praktycznie w ogóle się nie broniąc.

Trzeba przyznać, że Jacek Murański pokazał charakter i nie odpuszczał pomimo ciągłej presji wywieranej ze strony Tańculi. Hitowe starcie przeszło już do historii, a to co wydarzyło się na gali FAME MMA 12 będzie ciężkie do pobicia! Hala wypełniona po brzegi i niesamowity doping oraz emocje, jakie towarzyszyły kibicom zobaczycie poniżej.

Walka Tańculi z Murańskim odbyła się w „klatce rzymskiej” o wymiarach 3x3m, czyli mniej niż liczy ring GROMDY, gdzie toczą się walki na gołe pięści. Pojedynek zakontraktowany był w formule MMA i miał potrwać 5 rund po 2 minuty. Nikt nie sądził, że to starcie wyjdzie poza 1 rundę…, a jednak!

„Aroy” w trzeciej rundzie ruszył z mocnymi ciosami, a po jednym z nich Jacek padł na deski. „Muran” złapał rywala w gilotynę podczas, której niczym Mike Tyson ugryzł Tańculę za co został ukarany kolejnym punktem.

Sprawdź!  Wrzosek wspomina dzikie czasy polskiego MMA! "Przyjeżdżałeś na galę i..."

Po tym jak Murański ugryzł Tańculę w trzeciej rundzie cała hala zaczęła krzyczeć „wypie***j”. Chwilę później skończyła się runda i do zawodników podbiegły narożniki. Sędzia upomniał Murańskiego, że za jeszcze jedno przewinienie będzie dyskwalifikacja. Nie trzeba było długo czekać – w następnej, czwartej rundzie kilkukrotnie „Muran” złapał się siatki.

Pomimo zwrócenia na to uwagi przez sędziego robił to dalej aż ten w końcu uznał, że czas zakończyć ten pojedynek.

Po odczytaniu werdyktu głos zabrał Jacek Murański.

„Warunkowo wyszedłem. Zostałem warunkowo dopuszczony, wczoraj zostało stwierdzone naderwanie dwugłowego w prawej nodze i naciągnięcie w lewej, pomimo tego podpisałem papiery, pomimo całkowitego zerwania lewej ręki. Wyszedłem jedną ręką do walki. Ugryzłem go odruchowo. Walczyłbym dalej i przewalczyłbym pięć rund. Nie wiem czy mnie zobaczycie jeszcze w oktagonie”

„Nie chciałem zawieść publiczności. Podpisałem papiery, że wychodzę na własną odpowiedzialność.”

„Ta walka mogłaby trwać 10 rund i ja bym i nie upadł.” – zakończył.

Sprawdź!  Trener Okniński przed FAME 18: "Trenbolonowy głupek chciał przestraszyć Pasternaka? My się nie boimy!"

Szymon

Interesuje się motoryzacją, podróżami, ale przede wszystkim sportami walki, z którymi jestem związany od najmłodszych lat. Już jako dziecko uczęszczałem na treningi boksu, następnie próbowałem swoich sił w MMA, jednak przez kontuzję kolana nie mogłem poświęcić się tej dyscyplinie w stu procentach.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.