(VIDEO) Tańcula o bójce Ferrariego z Kwiecińskim: „Jak Amadeusz wiatraki odpalił, to Szeliga dostał dwa gongi”

Amadeusz Ferrari i Alan Kwieciński są skonfliktowani już od dłuższego czasu. Wczoraj po raz kolejny wdali się w bójkę, ale zostali rozdzieleni przez innych zawodników Fame MMA.
Awantura miała przed piątkową ceremonią ważenia i face to face. Freak fightery mieli spotkać się pod hotelem, zderzyć się barkami, po czym rozejść w swoją stronę. Alan jednak nie zamierzał odpuszczać i z zaskoczenia kopnął Amadeusza, a do akcji wkroczył ojciec Ferrariego.
– Alan chyba próbował uderzyć mojego ojca. Jak to zobaczyłem, to mu wypierdo*iłem liścia – przyznał Ferrari, po czym dodał – Doszło do konfrontacji. Ma nie tylko piz*ę między nogami, ale też pod okiem.
Co ciekawe, Amadeusz zdradził, że już raz doszło do jego konfrontacji z Alanem, jednak wówczas Kwieciński nie chciał się z nim bić, bo miał walkę na Fame MMA. Natomiast teraz, kiedy walczy Ferrari, Alan sam go zaatakował. Wojtek Gola zapowiedział już, że takie zachowanie nie powinno mieć miejsca dzień przed galą i zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Świadkami całej awantury byli Arkadiusz Tańcula i Piotr Szeliga. Pierwszy z nich w rozmowie z Fansportu powiedział:
– Nie wiem, kto zaczął. Piotrek wpadł między nich jak tur. Ja przemawiałem Amadeuszowi do rozsądku, żeby odpuścił, będzie jeszcze okazja mu przypierdolić.
Ferrari w wywiadzie stwierdził, że raczej nie odpalił wiatraków, jednak Tańcula, zdradził, że kiedy ten machał rękami, przypadkowo uderzył też Szeligę, który próbował zapanować nad całą sytuacją:
– Piotruś dostał z dwa gongi. Jak Ferrari włączył te swoje wiatraki, to Piotruś podostawał.
Gala FAME MMA 11 rozpocznie się o godzinie 20:00.
WYKUP DOSTĘP -> OGLĄDAJ NA ŻYWO

Źródło: YouTube
- Grzebyk i Tulshaev w limicie przed XTB KSW 110. Dwóch zawodników nie zrobiło wagi!
- Zawodnik UFC wspomina imprezę Jona Jonesa: Pił wszystko, co było w barze
- Cezary Oleksiejczuk zadebiutuje na UFC Vegas 112. Znamy szczegóły pierwszej walki!
- Michał Oleksiejczuk robi przerwę od startów? Zabrał głos na temat kolejnej walki w UFC
- Jakub Wikłacz wspomina pamiętne słowa Jędrzejczyk: „Zrobię wszystko, by…”