KSW

Kto kolejnym rywalem Salahdine’a Parnasse’a? Dyrektor sportowy KSW wskazuje potencjalne opcje

Po wygranej Salahdine’a Parnasse’a KSW wróciło do punktu wyjścia, jakim jest znalezienie kolejnego rywala dla Francuza. O tym „pozytywnym bólu głowy” wypowiedział się matchmaker organizacji, Wojsław Rysiewski.

Nie ma mocnych na francuskiego czempiona KSW. Salahdine Parnasse po raz kolejny przystąpił do obrony jednego z mistrzowskich pasów i już w drugiej rundzie odprawił z kwitkiem Mariana Ziółkowskiego.

Na ten pojedynek kibice czekali wiele lat. Polak otrzymał szansę niemalże za pięć dwunasta, ale nie odrzucił propozycji. Wyszedł do walki z mistrzem, który jednak okazał się po prostu lepszy. Choć początkowo można było mieć zastrzeżenia co do zakończenia starcia wieczoru, to powtórki pokazały, że „The Lion of Atlas” i tak był na prostej do znokautowania „Golden Boya”.

Kto następny dla Parnasse’a?

KSW tymczasem wróciło do „pozytywnego bólu głowy”, jak można nazwać sytuację związaną z Salahdine’em Parnasse’em i doborem dlań przeciwnika. Mistrz dzieli i rządzi w dwóch dywizjach, a wciąż ma zakusy na trzecią koronę. Czy to właśnie Adrian Bartosiński może być jego kolejnym rywalem?

Sprawdź!  (VIDEO) Nie tylko Tomasz Romanowski! Aż TRZECH zawodników nie zrobiło wagi na KSW 72!

Tylko „Chomiczówka” może zatrzymać ten pochód – odpowiedział żartem matchmaker KSW w rozmowie z Arturem Mazurem. – Przestrzegam przed zbytnim optymizmem. Dopiero co Adrian miał przyczepiany fragment bicepsa kotwicami do kości. Poczekajmy, dajmy mu się trochę zrehabilitować – dodał już całkiem serio Wojsław Rysiewski.

Zachowując powagę sytuacji, dyrektor sportowy KSW wskazał też inne potencjalne opcje dla Parnasse’a. Przyznał też, że sam Salahdine jest na tyle wszechstronny, chętny i uzdolniony, że selekcja oponentów daje szeroki wachlarz możliwości.

Jest opcja powrotu do walki z Marcinem Heldem, także będziemy się zastanawiać… Może do tego czasu wyłoni się pretendent w kategorii piórkowej. Znowu, mamy niesamowitego, fantastycznego zawodnika, który jednocześnie jest tak wszechstronny, że może walczyć w trzech kategoriach, więc znajdziemy odpowiedniego rywala.

Cały wywiad możecie zobaczyć poniżej.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.