Wrzosek zdziwiony sporem Pudzianowskiego z KSW: Nigdy nie słyszałem, żeby komuś kasę zalegali [WIDEO]
Arkadiusz Wrzosek w rozmowie z Michałem Tuszyńskim z Fansportu TV odniósł się do głośnego konfliktu pomiędzy Mariuszem Pudzianowskim a federacją KSW.
Ostatnie dni przyniosły sporo emocji wokół byłego strongmana. Wszystko zaczęło się od wypowiedzi Martina Lewandowskiego, który przyznał, że „Pudzian” go zawiódł, choć nie wykluczył dalszej współpracy. Pudzianowski zareagował ostro – w obszernym wpisie zapowiedział, że nie zamierza już współpracować z największą polską organizacją MMA. Chwilę później dorzucił do tego zaczepne nagranie, w którym przedstawił Wojsława Rysiewskiego jako Pinokia, sugerując, że KSW nie rozliczyło się z nim po walce z Eddie’em Hallem.
Arkadiusz Wrzosek o konflikcie Pudzianowskiego z KSW
W rozmowie z redakcją Fansportu TV Arkadiusz Wrzosek przyznał, że nie śledził dokładnie całej sytuacji, ale zdziwiły go zarzuty Pudzianowskiego dotyczące kwestii finansowych.
– No ja myślę, że po takich słowach „nie ma odwrotu”, jak to się mówi… Byłem bardzo zaskoczony. Szczerze mówiąc, nie zagłębiałem się dokładnie w to, co on tam powiedział, tylko widziałem nagłówki, że KSW nie wypłaciło mu pieniędzy, co było dla mnie bardzo dziwne – stwierdził Wrzosek.
– Ja mam takie doświadczenie, że jest wystawiona faktura i zaraz przelew. Nigdy nie miałem problemu, nigdy nie słyszałem, żeby KSW komuś kasę zalegało. Myślę, że woleliby nie zapłacić jakiemuś podwykonawcy niż zawodnikowi, bo to najgorsze, co może być dla organizatora – nie zapłacić zawodnikowi za robotę – dodał zawodnik.
Wrzosek przyznał również, że z zainteresowaniem czekał na odcinek Hejt Parku z Wojsławem Rysiewskim, który jednak nie mógł szerzej odnieść się do całej sprawy.
– Dostałem polecenie służbowe, by nie zabierać głosu w sprawie Mariusza Pudzianowskiego. Nie mogę, sytuacja jest zbyt poważna w kontekście prawnym – powiedział dyrektor sportowy KSW.



