Arkadiusz Wrzosek w najnowszym wywiadzie dla Fansportu.pl poruszył wiele kwestii. Nie zabrakło tematu pojedynku Andrzeja Fonfary na Clout MMA, czy wspomnień z czasów Glory. Kick bokser zdradził też kulisy rozmów ewentualnej walki z Michałem Kitą na Stadionie Narodowym!
W ostatnich miesiącach popularny „Masakra” w mocnych słowach wypowiedział się na temat kilku zawodników KSW, którzy jego zdaniem mogli liczyć na specjalne traktowanie ze strony federacji. W gronie tym Kita wymienił między innymi Arkadiusza Wrzoska i Artura Szpilkę.
Kickbokser był bardzo niezadowolony ze słów 43-letniego zawodnika i w ostrych słowach skomentował je w jednym z wywiadów. Fighter Uniq Fight Club wypomniał bardziej doświadczonemu koledze, że trenuje MMA dopiero od roku, a pierwsi oponenci Michała również nie zachwycali rekordami.
Odnosząc się do tych słów w wywiadzie dla Fansportu.pl Wrzosek przypomniał, że zarówno on, jak i Artur Szpilka swoje w zawodowym sporcie osiągnęli. Arek zdradził też, że jako pierwszy upomniał się o walkę z Kitą na KSW Colosseum 2 i powiedział dlaczego do tego starcia nie doszło.
– On mówi, że jesteśmy pozerzy, wiesz… Tak, jakbyśmy rzeczywiście byli jakimiś napompowanymi balonikami, a my w swoim życiu udowodniliśmy, że nie jesteśmy pozerami.
– Drugą sprawą jest to, o czym na pewno wie, że to ja pierwszy zadzwoniłem do KSW przed galą na Narodowym i to ja zaproponowałem Michała jako rywala po tym, co zobaczyliśmy w lutym. (…) To nie do końca Martin Lewandowski to zablokował. To była wspólna decyzja wszystkich, bo szczerze: bali się, że ta walka nie będzie atrakcyjna. Wojek mi powiedział wprost: Widziałeś walkę Michała z Danielem. Nie mówię, że nie obronisz obalenia, ale przewróci cię i będziesz leżał trzy rundy.
Całą rozmowę z Arkadiuszem Wrzoskiem obejrzysz -> TUTAJ.