
Już dziś wieczorem Michał Materla pojawi się na programie promujący galę FAME 27. Obecność „Cipao” nie była pewnikiem, gdyż nie od dziś wiadomo, że nie jest on największym fanem medialnych obowiązków. Swoją historię z tym związaną opowiedział Wojsław Rysiewski.
Legenda polskiego MMA i federacji KSW już za kilka dni zadebiutuje w świecie freak fightów. Michał Materla zmierzy się z Dawidem Załęckim w boksie w małych rękawicach. Panowie dotychczas spotkali się tylko raz, na konferencji prasowej. Już za kilka godzin ulegnie to zmianie.
Wszystkie walki FAME 27 obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy na start otrzymają aż do 300 zł. Wystarczy, że pierwszy kupon z kursem min. 2.5 obstawicie za 50 zł, za co otrzymacie 150 zł we freebetach. A to tylko jeden z wielu bonusów na start.
Rysiewski: Michał Materla miał wpisane kary w kontrakcie
Popularny „Cipao” pojawi się bowiem z „Crazym” na programie Face 2 Face. Kibice ironicznie wyrażają zszokowanie tym wydarzeniem. Materla bowiem nie słynie z promocji eventów, których jest bohaterem. Więcej o tym opowiedział jeszcze niedawno z nim współpracujący Wojsław Rysiewski.
Legenda polskiego MMA to zawodnik, który przede wszystkim skupia się na pracy na sali treningowej, a jego oczach promują go toczone pojedynki. Pan Michał nie jest fanem występowania przed kamerami, o czym przekonali się już kibice FAME – a wcześniej młodsi fani KSW.
Historię o tym, jak Michałowi Materli brutalnie przypominano, by ten stawił się w określonym miejscu i porze opowiedział Wojsław Rysiewski.
– Ponieważ Norbert miał już tak dość przypominania, załatwiania, proszenia żeby Michał przyjechał gdzieś. Materla miał kary i zapisaliśmy rzeczy, które powinien robić, a jeśli nie to miał odjęte 50 tys. zł od wypłaty. za niepojawienie się na gali, poprzedzającej galę, na której walczy. Czyli na przykład jak chcieliśmy zrobić staredown z jego rywalem to że ma obowiązkowo się pojawić. Jak w czwartek robiliśmy media day, to Michał miał karę za unikanie wywiadów – powiedział dyrektor sportowy KSW w rozmowie z MMA – Rocks.
Czy takową karę „Cipao” wpisaną ma również w kontrakcie z FAME? W stu procentach potwierdzić tego nie można. Niemniej jednak jego notowania w oczach kibiców spadły po tym, jak ze wszystkich programach przed galą w Gliwicach Materla praktycznie nie istnieje.