Wygląda na to, że Mateusz Kubiszyn planuje powrót do freak fightów i najprawdopodobniej dołączy do organizacji FAME MMA.
„Don Diego” to mistrz GROMDY, który ma także za sobą starcia we freak fightach. W High League zmierzył się z Denisem Załęckim, Damianem Janikowskim oraz Dawidem Załęckim. Ostatni pojedynek stoczył w marcu tego roku, po czym federacja zakończyła działalność.
Aktualnie mistrz skupia się na GROMDZIE i nadchodzącym pojedynku z Łukaszem Parobcem, jednak zapewne w przyszłym roku ponownie zobaczymy go w klatce. Podczas ostatniego wywiadu dla FANSPORTU TV dał jasno do zrozumienia, że jest blisko sfinalizowania negocjacji z FAME MMA.
Padło bowiem pytanie o jego potencjalne starcie z Denisem Labrygą. Niespodziewanie Kubiszyn przyznał, że aby doszło do takiego zestawienia, freakowe federacje musiałby dojść do porozumienia:
– Ja raczej nie zmierzam w kierunku Clout MMA. Może kiedyś będzie sytuacja, że federacje się dogadają. (…) Federacje freakowe.
– Nie patrzę jakoś w kierunku Clout MMA. Raczej obieram inny tor, ale no wszystko jest w trakcie rozmów. Wszystko jest w trakcie działań. Ja też powtórzę się. Nie chcę mówić, że nie zawalczę dla Clout MMA, ale na chwilę obecną tonuję to wszystko. Ale no może tak być, że jednak podpiszę kontrakt z Clout MMA. Nie wykluczam tej opcji, ale raczej jestem ukierunkowany w inną stronę.
W całej rozmowie kilkukrotnie został jeszcze poruszony temat federacji FAME MMA. Kibice w komentarzach zauważyli, że Kubiszyn sam się wygadał w sprawie swojej freakowej przyszłości.