Alan Kwieciński jest pewien tego, że w kolejnym starciu z Denisem Załęckim byłby w stanie zakończyć karierę „Bad Boya”.
Panowie mierzyli się ze sobą ponad dwa lata temu na gali High League. Mimo przewagi ponad 20 kg Denis Załęcki pokonał Kwiecińskiego dopiero przez decyzję. Od tamtej pory raz za razem wraca temat ich ewentualnego rewanżu.
Alan w minionym roku przerwał passę 4. porażek z rzędu i fenomenalnie znokautował „Wiewióra”, przegrał po kontrowersyjnej decyzji z „Zadymą” i poddał w 1. rundzie Dominika Zadorę. Niedawno miało dojść do hitowego starcia z Michałem Pasternakiem, jednak Kwieciński wycofał się z powodu urazu
Alan pewny wygranej nad Denisem!
W rozmowie z kanałem MMA – Bądź na bieżąco nie zabrakło tematu medialnych wrogów Kwiecińskiego. Denis w jednym z ostatnich wywiadów wspominał, że chciałby wrócić mniej więcej w połowie tego roku. Znany z Warsaw Shore freak fighter został zapytany, czy byłby gotowy na rewanż z Załęckim:
– W czerwcu, bodajże 8 czerwca jest Clout… Chciałbym, chciałbym, ja mówię otwarcie: chciałbym. Postawiłbym taką kropkę nad i, pieczątkę – powiedział Alan, któremu Hubert Mściwujewski zasugerował, że w ich starciach byłby remis. Kwieciński jednak szybko doprecyzował swoje stanowisko. – Ja mówię, że nad jego karierą całą. Sądzę, że ma łeb zjechany i bym go, tak do końca, dop…dolił.