Patryk Masiak zabrał głos przed debiutem w nowej organizacji. 29 grudnia powróci do klatki i stoczy pojedynek, na który kibice czekają od dawna.
Od wielu miesięcy mówiło się o potencjalnym starciu „Wielkiego Bu” z Denisem Załęckim. Zawodnik z Torunia jednak przekładał walkę, po czym oświadczył, że w ogóle nie zamierza bić się z Masiakiem. Finalnie jednak zmienił zdanie, co wykorzystała federacja Clout MMA.
Całą galą wraz ze wspomnianym pojedynkiem obstawisz wyłącznie u bukmachera Fortuna. Dla nowych użytkowników przygotowano fenomenalną ofertę powitalną. Jeśli jeszcze nie posiadacie konta, czeka na was bonus 30 zł za rejestrację i depozyt oraz 3 zakłady (do 100, 200 oraz 300 zł) bez ryzyka! W przypadku przegranej Fortuna zwróci środki na konto gracza.
Zarejestruj się i odbierz bonus na galę Clout MMA 3
Przy okazji wywiadu dla Antyfakty Patryk Masiak miał okazję zabrać głos po raz pierwszy od ogłoszenia starcia. Freak fighter nie powstrzymał się od wbicia szpilki w swojego rywala. Przyznał, że Denis tak naprawdę nigdy nie podejmuje walki.
Stwierdził, iż Załęcki wychodzi do dużych nazwisk, a po kolejnych porażkach tłumaczy się, że walczył z mocnymi rywalami:
– Ja biorę każdą walkę, wypomina mi się, że niby biję się ze słabymi zawodnikami. On się nie bije się w ogóle, tylko wychodzi do dużych nazwisk i mówi: „No przegrałem, ale z kim”. No teraz nie wiem, jak mnie klasyfikuje w swojej głowie, czy jestem dla niego wyzwaniem, czy nie. Zaliczy kolejną przegraną i będzie dalej przegrywał.