Patryk „Wielki Bu” Masiak w najnowszym wywiadzie dla Fansportu TV ponownie odniósł się do Denisa Załęckiego. Gdańszczanin nie wierzy w przypadek z potrzebą przerwy Torunianina akurat w najbliższych miesiącach.
Podczas ostatniej freakowej gali w 2023 roku doszło do zwieńczenia długiego konfliktu. Denis Załęcki zmierzył się w końcu z „Wielkim Bu”, choć mimo szumnych zapowiedzi i wielkich oczekiwań, pojedynek zawiódł. Torunianin często padał na deski bez żadnego ciosu, a ostatecznie przegrał przez TKO w 2. rundzie.
„Bad Boy” w wywiadzie po walce przyznał, że wpływ na porażkę miała głowa. Denis stwierdził, że nim wróci musi udać się do specjalisty. W to wszystko nie wierzy jednak zupełnie Patryk Masaiak.
„Wielki Bu”, który do klatki ponownie wejdzie w najbliższą sobotę podczas PRIME 7, w rozmowie z Fansportu TV zwrócił uwagę na „timing” przerwy Załęckiego. Eliminuje go ona z kolejnej gali, która odbędzie się w łódzkiej Atlas Arenie.
– To jest udawane. To jest ten sam wał. Akurat musi zrobić sobie półroczną przerwę, omijając jedną galę. Tą samą, co zeszłego roku, w tym samym miejscu? I będzie „SUPER ZDROWY I W SUPER FORMIE! ANI KROKU WSTECZ!” Wiesz, to show już było… – powiedział Patryk, po czym zaraz dodał kilka słów na temat rywala. – Pokazał, że jest c…pą, że nie uznaje wyższych wartości, niż pieniądz, że nie ma godności. A poziom sportowy? To jest dodatek.
Zobacz inne wywiady przed PRIME MMA 7: